O przyznaniu dopłat decyduje kolejność zgłoszeń, dlatego chętni powinni jak najszybciej skompletować dokumenty i złożyć odpowiedni wniosek.
– Mając na uwadze ilość chętnych i kwotę do rozdzielenia, trzeba liczyć się z sytuacją, w której środki skończą się w ciągu kilku godzin, a dopłaty nie otrzyma każdy chętny – powiedział Kondrad Płochocki, dyrektor Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Płochocki przypomniał, że "szukając lokali, które kwalifikują się do dopłat należy pamiętać o metrażu i cenie za metr kwadratowy, które nie mogą przekraczać określonych wartości".
Dotychczas w ramach programu Mieszkanie dla Młodych zawartych zostało prawie 100 tysięcy umów kredytowych, a dofinansowanie wyniosło niemal 2,2 miliarda złotych.
Zobacz też: MdM w ocenie NIK
Program Mieszkanie dla Młodych został uruchomiony w 2014 roku i obejmował dofinansowanie jedynie nowych mieszkań. Nowelizacja z 2015 roku umożliwiła m.in. kupno mieszkania z dopłatą z programu MdM także na rynku wtórnym i większe dopłaty dla rodzin wielodzietnych.
Jak wynika z danych BGK, opublikowanych w listopadzie 2017 r., w 2014 r. z programu MdM wykorzystano 34 proc. dofinansowania (207 mln zł), w 2015 r. – 84 proc. (520,7 mln zł), w 2016 r. – 96 proc. (701 mln zł), a w 2017 roku – 99 proc. (740 mln zł).
Sprawdź: Życie po MdM
Blisko 100-procentowe wykorzystanie puli dopłat było możliwe dzięki nowelizacji ustawy o MdM z 2017 roku. Nowela zlikwidowała 5-procentowy zapas dotacji przeznaczany dla rodzin, którym w ciągu pięciu lat od zakupu mieszkania urodzi się trzecie lub kolejne dziecko. Dla takich rodzin, które skorzystały z dopłaty w programie MdM przewidziano w ustawie dodatkowe pieniądze.
źródło: portalsamorządowy.pl