Z raportu przygotowanego przez ekspertów portalu RynekPierwotny.pl pt. „Rynek mieszkaniowy w Warszawie – IVQ 2020” dowiadujemy się, że na przełomie 2020 i 2021 roku w stolicy można było znaleźć 337 projektów mieszkaniowych. W osiemnastu stołecznych dzielnicach kupujący mieli do wyboru ok. 17 tysięcy mieszkań, czyli o 1% mniej niż w trzecim kwartale ubiegłego roku.
– Największy wpływ na kwartalną zmianę podaży w stolicy miała sytuacja dotycząca Białołęki. W tej północnej części miasta odnotowano bowiem aż trzynastoprocentowy spadek liczby dostępnych „M” przez 3 miesiące – wyjaśnia Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Może Cię zainteresuje: W którą stronę zmierza rynek nowych mieszkań?
Mimo wszystko Białołęka cechowała się największym wyborem mieszkań. Na koniec poprzedniego kwartału do dyspozycji klientów rynku deweloperskiego było tam ponad 2700 lokali. Na drugim miejscu znalazł się Mokotów z ofertą prawie 2400 mieszkań, a na ostatnim stopniu podium uplasowała się Praga-Południe, w której podaż kwartalnie wzrosła o 6% i wyniosła ok. 1900 lokali.
Gdzie w stolicy sprzedało się najwięcej mieszkań?
W drugiej połowie roku 2020 zniknęło ze stołecznego rynku nieruchomości prawie 8800 mieszkań. W ich miejsce pojawiło się nieco ponad 7300 lokali. Ta nierównowaga oprócz skali inwestycji mniejszej niż w czasach boomu, dodatkowo pogłębiała spadek podaży. Zaskakiwać może fakt, że pomimo drugiej fali pandemii (w IV kwartale) sprzedaż stołecznych mieszkań wzrosła o 3% względem poprzednich trzech miesięcy.
Najwięcej mieszkań przez pół roku sprzedano na Białołęce, na Mokotowie, w Woli oraz na Pradze-Południe. Z wyjątkiem Woli były to również lokalizacje, gdzie w analizowanym okresie (III kw. i IV kw. 2020 r.) wprowadzono na rynek najwięcej lokali mieszkalnych.
Może Ci się spodoba: W których miastach działa najwięcej deweloperów?
Warszawskie nowe mieszkania drożeją
Podczas gdy w trzecim kwartale 2020 roku wzrost średniej ceny za metr kwadratowy okazał się symboliczny (0,2%), to już w ciągu kolejnych trzech miesięcy wyniósł on 1,3%. Było to spowodowane m.in. wyprzedażą lokali w „tańszych” dzielnicach. Tym samym średnia cena ofertowa nowego metrażu w stolicy wzrosła do 10 495 zł/mkw. W ujęciu rocznym (IV kw. 2019 r. – IV kw. 2020 r.), dodatnia zmiana wyniosła natomiast około 7,5%.
Najbardziej podrożały nowe mieszkania w następujących dzielnicach: Wesoła, Ursynów oraz Bemowo (wszędzie +3,5% względem III kw. 2020 r.), a także Żoliborz i Ursus (po +3,4%). Największe kwartalne spadki cen zaliczyły z kolei lokale w droższych dzielnicach: Śródmieściu (-5,9%) i Pradze-Północ (-10,4%), co było wynikiem wprowadzenia na rynek przez deweloperów nieco „tańszych” inwestycji. W pozostałych dzielnicach Warszawy, zmiany średnich cen ofertowych za 1 mkw. zwykle okazały się dużo mniejsze.
Najdroższą dzielnicą pozostało Śródmieście, w którym średnio metr kwadratowy nowego mieszkania wyceniono na 16 616 zł. Niewiele mniej kosztowały lokale na Ochocie (średnio: 14 299 zł/mkw.) oraz Woli (13 926 zł/mkw.). Osoby o mniejszym budżecie na własne „M”, powinny zainteresować się projektami deweloperskimi powstającymi po prawej stronie Wisły – Wesoła, Białołęka, Rembertów oraz Wawer. W nich średnia cena ofertowa nie przekracza bowiem 8000 zł/mkw.
Źródło: RynekPierwotny.pl
Chcesz być na bieżąco? Czytaj nasz newsletter! |
[rynek pierwotny, Warszawa, ceny mieszkań, koronawirus]