O zakresie obowiązków zarządcy nieruchomości decyduje umowa zawarta między zarządcą a wspólnotą mieszkaniową.
Jeżeli wyraźnie stanowi ona, że obowiązki zarządcy w zakresie windykacji należności nie obejmują ich dochodzenia w zakresie postępowania sądowego, to w ogóle nie zajmuje się on sprawami sądowymi. A w związku z tym, że zarządca – zgodnie z umową – nie jest zobowiązany do dochodzenia zaległości na drodze sądowej, do ich dochodzenia zobowiązany jest zarząd wspólnoty mieszkaniowej (podział obowiązków).
Oczywiście, koszty dochodzenia zaległości obciążają wspólnotę mieszkaniową i to ona, a nie zarządca, podejmuje decyzję o wynajęciu prawnika do sądowego dochodzenia zaległości.
Czytaj też: Zarządzanie małymi wspólnotami to inna filozofia zarządzania >>>
Zwróćmy uwagę, że strony umowy o zarządzanie – w zależności od potrzeb wspólnoty mieszkaniowej oraz wiedzy i umiejętności zarządcy – mogą określić w niej zakres obowiązków szerszy niż w typowej umowie o zarządzanie.
Zatem zarządca mógłby w jej ramach zobowiązać się również do sądowego dochodzenia zaległości. Jednak także wówczas nie płaciłby związanych z tym kosztów, natomiast jego wynagrodzenie za dochodzenie zaległości zawarte byłoby w wynagrodzeniu wynikającym z umowy o zarządzanie. W zależności od jej postanowień, albo byłoby zawarte w zasadniczym wynagrodzeniu, albo byłoby wynagrodzeniem dodatkowym, np. pewną kwotą od każdej wniesionej do sądu sprawy.
Warto zauważyć, że zarządca – nawet jeżeli występuje w sądzie w sprawie zaległości – robi to nie we własnym imieniu, a w imieniu wspólnoty mieszkaniowej, tak samo, jak w sytuacji, gdy przed sądem występuje zarząd, adwokat czy inny pełnomocnik wspólnoty. Osoby te występują w imieniu wspólnoty, zatem stroną postępowania sądowego w każdym z tych wypadków jest wspólnota, więc to ją obciążają koszty opłat sądowych.
Zapisz się na bezpłatny NEWSLETTER. Co tydzień najświeższe informacje o zarządzaniu bezpośrednio na Twój e-mail. |