Zanim rozwinę temat, chciałabym w tym miejscu prosić wszystkich o rozsądek, empatię i odpowiedzialność. Pamiętajmy, że zwierzę to czująca istota, która wymaga, tak samo jak ludzie: opieki, troski, delikatności, a nie ciągnięcia za ogon czy tarmoszenia za uszy lub bicia, gdy załatwi się na dywan, pogryzie buty czy gdy w obronie przed natrętnym zachowaniem naszych pociech zawarczy lub skubnie.
Jesteśmy w pełni odpowiedzialni za zachowanie swoje i swoich dzieci wobec zwierzęcia, które będzie się dopiero uczyło funkcjonować w ludzkim stadzie.
Szczeniaki do adopcji
Wracając do meritum. Zrozumiały jest argument na rzecz wyboru szczenięcia - możliwość wychowania psa od małego. Pod jednym zasadniczym warunkiem: że naprawdę wychowujemy naszego pupila, że poświęcamy mu czas, nawiązujemy z nim więź, a nie pozwalamy na wszystko, licząc, że sam się dopasuje do naszych oczekiwań. Jakby to obrazowo ująć? Pies to nie garnitur szyty na miarę, to bardziej luźne ponczo, które będzie nam nie raz zsuwało się z ramion.
Rozmawiałam niedawno z kolegą Piotrem, który jest behawiorystą i trenerem. Powiedział, że psy uczą się nawykowych zachowań do 10. miesiąca życia, co oznacza, że jeśli np. psiakowi pozwalamy skakać na siebie z radości, gdy jest małym szkrabem, musimy pamiętać, że jako dorosły pies będzie reagował tak samo. Przemyślmy, jak wychowywać psie dziecko, aby nie wzbudzało w nas nerwowości, gdy wyrośnie i swoimi gabarytami zacznie nas przygniatać, a siłą fizyczną stwarzać pewien dyskomfort.
Dorosły pies
Dorosły pies to wybór mniej oczywisty. Pojawia się obawa o to, jak pies już jest ukształtowany, czy nowy właściciel sobie z nim poradzi, czy pies nie przeszedł traumy, która wyzwala w nim agresję, czy toleruje dzieci itd. Lęk ten jest zrozumiały, choć bywa nieuzasadniony. Wiele dorosłych psów ma swoje nawyki, jak każda żywa istota, ale nie muszą one od razu oznaczać kłopotów. Plus jest taki, że nie trzeba tłumaczyć pupilowi tygodniami, że należy sygnalizować potrzebę, że do zabawy służą konkretne przedmioty, a talerz właściciela to nie jego miska. Dorosły pies od razu będzie naszym stróżem, przytulakiem, kompanem podczas oglądania tv, towarzyszem na długich spacerach.
Bez względu na to, czy dajemy dom i miłość maleństwu, podlotkowi czy psu dojrzałemu, naszym obowiązkiem jest szanowanie jego potrzeb. Nie jest prawdą, że dorosły pies nie potrzebuje zabawy, ani to, że szczenię będzie godzinami spacerowało. Dziecko czy staruszek potrzebują sporo odpoczynku, a każdemu psu bez względu na wiek należy umożliwić brak aktywności psychicznej przez ponad połowę doby. Stan wiecznego czuwania, tak jak brak jasnych komunikatów i miejsca w stadzie, będzie prowadził do frustracji i problemów.
Zanim więc nasz dom powiększy się o kolejnego członka rodziny, wykażmy się rozsądkiem i zgromadźmy potrzebną wiedzę, aby wychowanie psa zaowocowało - oddaniem i odpowiednią socjalizacją.
Zachęcam do adopcji maluchów, starszaków i staruszków – każdy z nich zasługuje na dobre i bezpieczne życie wśród nas.
Monika Glińska,
wolontariusz PTOnZ
Zobacz podobne teksty:
Piesek czy suczka? | Walczmy o czysty trawnik! |
---|---|
Dziewczynka czy chłopiec – w przypadku dzieci najważniejsze, żeby były zdrowe, bo na płeć i tak wpływu nie mamy. Jeśli chodzi zaś o psa na osiedlu - dylemat pozostaje czytaj>> | Miasta, gminy czy administracje osiedli wprowadzają zazwyczaj w życie regulaminy porządku, czyli zbiór pewnych norm w zachowaniu i pożyciu społecznym czytaj>> |
Zobacz też pieski, suczki i koty do adopcji z Przytulistka Pionki koło Radomia (100 km od Warszawy):