Cyfrowy Polak i jego ekodom

Inteligentne ogrzewanie regulowane smartfonem, wideodomofon obsługiwany smartwatchem, własny system wytwarzania i magazynowania energii pochodzącej z odnawialnych źródeł, robot sprzątający i wielofunkcyjny robot kuchenny, nie mówiąc o ekozmywarkach, ekolodówkach, czy ekopralkach. Czy nowe technologie są w domu dobrą inwestycją? Czy rzeczywiście są eko? Czy to raczej… dobry marketing?!

Smart home coraz bardziej powszechny

– Coraz powszechniej stosowane są w Polsce systemy inteligentnych domów, takie instalacje są coraz tańsze i coraz bardziej cenione. Dostrzegamy także coraz wyższą stopę zwrotu inwestycji w takie technologie – uważa Marcin Zakrzewski, menedżer z Cofidis Polska.

Smart home to również coraz szybciej zwracające się inwestycje, gdyż w dużej mierze są i ekologiczne i tańsze w eksploatacji niż tradycyjne systemy. Oznaczają nie tylko oszczędność czasu, ale pobierają mniej energii, „uwzględniając rzeczywiste potrzeby danej przestrzeni”. Nie bez znaczenia jest również ich coraz bardziej intuicyjna obsługa.

Polacy lubią nowoczesność

I jej chcą. Wiodący producent robotów sprzątających poinformował, że w pierwszej połowie 2022 r. sprzedał na polskim rynku 700 tys. sztuk swoich robotów. W 2021 r. Polska była liderem w sprzedaży wielofunkcyjnych robotów kuchennych marki Thermomix. Niemiecki producent wskazał, że w 2021 zanotowano w Polsce wzrost sprzedaży w stosunku rok do roku aż o 42,8%.

O nowoczesnym nastawieniu Polaków świadczy także duże zainteresowanie zieloną energią. W ostatnich latach zwłaszcza fotowoltaika przeżywała istny boom: na przestrzeni roku (od października 2021 do października 2022) moc zainstalowanych systemów fotowoltaicznych wzrosła w naszym kraju o 71,2%. Co więcej, według prognoz SolarPower Europe w ciągu najbliższych lat Polska znajdzie się na 3. miejscu w Europie pod względem liczby domowych magazynów energii. – Nowoczesne i perspektywiczne rozwiązania, jak fotowoltaika czy magazyny energii są tylko pozornie dużym obciążeniem dla domowych budżetów. Te inwestycje zwracają się sprawnie, niosą także kolejne technologie przyszłości, które szybko adaptujemy np. samochody elektryczne ładowane w przydomowych ładowarkach zasilanych OZE – mówi menedżer z Cofidis Polska. – Czynnikami sprzyjającymi są także dofinansowania m.in. z programów „Mój elektryk”, „Czyste powietrze”, „Mój prąd”, a także szeroka oferta korzystnego, zewnętrznego finansowania – dodaje.

Dziś inwestycja, jutro oszczędność i zysk?

Mimo iż ceny systemów smart home są coraz bardziej przystępne, to wciąż dość wysokie. Jednak oferta zewnętrznego finansowania jest bardzo szeroka. W przypadku sprzętu AGD są to opcje sprzedaży ratalnej lub odroczonych płatności. W przypadku droższych, bardziej rozbudowanych systemów, takich jak scentralizowane systemy zarządzania czy instalacje fotowoltaiczne, pompy ciepła lub magazyny energii także można liczyć na wsparcie branży finansowej. Opcje kredytów na określony cel lub sprzedaży ratalnych są zwykle korzystniejsze niż klasyczne kredyty gotówkowe, czy pożyczki.– Nieocenione są także rządowe lub samorządowe programy wsparcia, które w wielu przypadkach pokrywają znaczną część kosztów – przypomina Marcin Zakrzewski.

Wysokie ceny nośników energii skutecznie przekonują nas do ekorozwiązań. Mikroinstalacje fotowoltaiczne, pompy ciepła czy odzysk wody z deszczówki to tylko niektóre z zielonych technologii stosowanych dziś przy budowie nie tylko domów, ale całych osiedli mieszkaniowych.

Najpierw była norma energetyczna WT2021, później drożejące ceny prądu, gazu i innych nośników energii – jeśli jeszcze ktoś miał wątpliwości co do sensu stawiania na zielone budownictwo (pasywne i zeroenergetyczne), to chyba teraz już nie ma. Od ponad 2 lat zeroenergetyczne domy budują już nie tylko klienci indywidualni, ale coraz częściej także deweloperzy.

Skąd taki ekotrend w planowaniu inwestycji w nieruchomości? Utrzymanie gospodarstwa domowego kosztuje coraz więcej i poważnie uszczupla domowy budżet. Współczesny konsument, jeśli decyduje się na zakup mieszkania, to chce, aby służyło mu możliwie jak najlepiej. W świetle badań widać, że eco-smart home dobrze wpisuje się w trendy, które przeważają aktualnie na polskim rynku.

I komfort i ekologia

Kiedyś rozwiązania z zakresu smart home kojarzyły się głównie z komfortem i wygodą. To się nie zmieniło, ale dziś brany jest pod uwagę jeszcze dodatkowy czynnik. Ekologiczny, czyli taki, który i chroni środowisko, i pozwala zaoszczędzić. – Zielone budownictwo nie jest jeszcze standardem, ale coraz więcej klientów indywidualnych i deweloperów dostrzega wartości płynące z bycia eko – uważa Paweł Kuczera, prezes zarządu Horyzont Inwestycji.

Z badań przeprowadzonych przez Otodom wynika, że ponad połowa respondentów uznaje trend eko za rozwiązanie bardzo atrakcyjne. Podobnie jest z technologią smart.

Plusy eco-smart home 

Przyjmuje się, że systemy bazujące na inteligentnej automatyce pozwalają obniżyć koszty gospodarstwa domowego o 8% w skali roku. Oszczędności nie są jedynym czynnikiem, który kieruje inwestorów w stronę rozwiązań eco-smart. Zautomatyzowane domy i mieszkania są także bezobsługowe. Inteligentna instalacja oświetleniowa może sama zapalać lampy zaraz po wejściu do pomieszczenia, a dzięki inteligentnemu ogrzewaniu czy klimatyzacji, system samodzielnie dba o optymalną temperaturę w pomieszczeniach. Inwestorzy coraz chętniej decydują się na rozwiązania z zakresu eco-smart home, ponieważ tego właśnie poszukują klienci. – Stare budownictwo i technologie stosowane kilkadziesiąt lat temu nie zapewniają takiego komfortu, jak nowoczesne, niemalże w pełni zautomatyzowane domy i mieszkania – mówi ekspert z Horyzont Inwestycji. Trzeba też wspomnieć, że nowe technologie to jednocześnie nowy poziom bezpieczeństwa. I to nie tylko pod względem ochrony przed złodziejami, ale także szybkiego powiadomienia w przypadku zalania mieszkania wodą czy zagrożenia pożarem.

Czy osiedla też mogą być eko? 

Wielu inwestorów, którzy planują budowę mniejszych i większych osiedli mieszkaniowych, stara się także wdrażać takie standardy eco-smart, aby mogli z nich korzystać wszyscy mieszkańcy. Przypomnijmy, panele na dachach, pompy ciepła czy odzysk wody z deszczówki, to tylko niektóre z proponowanych rozwiązań. Ale to nie tylko zielone budownictwo. Inwestorzy chcą zadbać też, aby w otoczeniu takich ekobloków znalazły się tereny zielone; projekty przewidują nawet karmniki dla ptaków i domki dla owadów! Ma być nowocześnie, komfortowo i bezpiecznie. Jednocześnie niedrogo i ekologicznie. Czyli… idealnie! Jednak z mojego techno- i ekosceptycznego punktu widzenia nie wygląda to zbyt realnie! Szkoda!