Pandemia zachwiała rynkiem
Koronawirus spowodował, że na pewien czas zamknięto wiele azjatyckich fabryk produkujących komponenty do instalacji. Pojawiły się braki w magazynach, opóźniano realizację inwestycji w farmy fotowoltaiczne. Jednak po spadkach w marcu i na początku kwietnia sytuacja szybko się unormowała, a rynek wrócił do fazy wzrostowej. We wrześniu moc zainstalowanych paneli słonecznych była o 166% większa w porównaniu z 2019 rokiem.
Eksperci szacują, że w całym 2020 roku obroty na rynku wzrosną nawet o ¼ w stosunku do ubiegłego i przekroczą 5 mld złotych. Trend rozwojowy utrzyma się także w nadchodzących 12 miesiącach, głównie dzięki mikroinstalacjom.
Może Cię zainteresuje: OZE w ofensywie
Nowelizacja Prawa budowlanego i koszty inwestycji barierami
Wzrost sprzedaży rozwiązań fotowoltaicznych w kolejnych miesiącach może jednak spowolnić wprowadzona w mijającym roku nowelizacja prawa budowlanego. Nowe przepisy nakładają bowiem obowiązek przygotowania i uzgodnienia projektu instalacji z rzeczoznawcą ds. przeciwpożarowych, co utrudni i wydłuży cały proces oraz może generować większe koszty ponoszone na dodatkowe zabezpieczenia.
Jedną z głównych barier w Polsce pozostają także ceny instalacji solarnych oraz stosunkowo długi czas zwrotu takiej inwestycji – co najmniej kilka lat. Pandemia oraz kryzys mogą dodatkowo skłaniać konsumentów do oszczędzania i odkładania tego typu wydatków na „lepsze czasy”.
Fotowoltaika bardziej opłacalna
Względy finansowe będą dla konsumentów w nadchodzącym roku główną motywacją do inwestowania w panele słoneczne. Pojawią się bowiem nowe rodzaje kosztów (m.in. opłata mocowa), które wpłyną na wzrost cen prądu. Według rządowych zapowiedzi kontynuowany będzie program dopłat „Mój Prąd”, którego druga edycja została zakończona w grudniu. Prognozy przewidują też, że po spadku cen paneli o 10% w tym roku czeka nas kolejny – o około 15%. Rok 2021 może więc przynieść niższe ceny fotowoltaiki, a instalacje będą bardziej opłacalnezarówno dla gospodarstw domowych, jak i podmiotów biznesowych.
Może Ci się spodoba: Fotowoltaika podnosi wartość nieruchomości
Ulgi i dopłaty warunkiem rozwoju
Aby utrzymać rozwój branży w nadchodzącym roku potrzebne będą m.in. dopłaty do rynkowych cen odsprzedawanych nadwyżek energii. Znacznie zmniejszyłoby to niepewność związaną z opłacalnością inwestycji w fotowoltaikę i zwiększyło dostępność kredytówna instalacje. Rynkowi z pewnością pomoże też nowa edycja programu „Mój Prąd”, która ma zostać uzupełniona o rozwiązania pomagające zagospodarować wytworzoną energię czy ułatwiające zarządzanie domowymi magazynami energii.
Źródło: Eaton Electric
Chcesz być na bieżąco? Czytaj nasz newsletter! |
[koronawirus, prawo budowlane, branża fotowoltaiczna, fotowoltaika, mój prąd, panele słoneczne, instalacje fotowoltaiczne]