Samorządy z coraz większym zadłużeniem
Dane Ministerstwa Finansów pokazują, że po trzech kwartałach 2019 roku zadłużenie jednostek samorządu terytorialnego wyniosło 77,3 mld zł i było o 1,1 proc. wyższe w ujęciu kwartalnym
fot. Pixabay
Sytuacja finansowa samorządów pogarsza się, co jest pokłosiem m.in. zmian wprowadzonych w podatku PIT oraz wzrostu wydatków bieżących. Jak podkreśla ekspert Związku Miast Polskich dr Jarosław Górski, miasta będą w pierwszej kolejności starały się ciąć wydatki na rozrywkę i rekreację, które nie odbiją się na rozwoju gospodarczym, a mieszkańcy nie odczują ich zbyt dotkliwie. A dopiero w dalszej kolejności cięcia dotkną inwestycji transportowych i prośrodowiskowych, związanych z poprawą jakości powietrza. Trwają prace nad nowelizacją ustawy o finansach publicznych, która ma poluzować kryteria zadłużenia samorządów.
Zobacz także
Redakcja Gminy podnoszą stawki podatku od nieruchomości
Wiele samorządów otwarcie komunikuje, że wpływy do ich budżetów spadają. Kraków oszacował, że wprowadzone zmiany legislacyjne będą kosztować miasto 200 mln zł, Szczecin natomiast obliczył, że jego dochody...
Wiele samorządów otwarcie komunikuje, że wpływy do ich budżetów spadają. Kraków oszacował, że wprowadzone zmiany legislacyjne będą kosztować miasto 200 mln zł, Szczecin natomiast obliczył, że jego dochody spadną o 90 mln zł, z kolei Częstochowa szacuje spadki w granicach 70 mln. Gminy próbują pokryć dziurę budżetową, m.in. zwiększając wpływy z podatku od nieruchomości.
Redakcja news Najniebezpieczniejszy jest dym
Z danych statystycznych wynika, że w trakcie pożaru od samego ognia ginie 25 proc. ofiar, a 75 proc. – na skutek wdychania dymu – wyjaśnia st. bryg. Paweł Frątczak, ekspert ds. pożarnictwa.
Z danych statystycznych wynika, że w trakcie pożaru od samego ognia ginie 25 proc. ofiar, a 75 proc. – na skutek wdychania dymu – wyjaśnia st. bryg. Paweł Frątczak, ekspert ds. pożarnictwa.
Redakcja news Wyczekiwanie na rynku nieruchomości mieszkaniowych
W I kwartale 2024 roku zainteresowanie mieszkaniami mierzone na podstawie liczby ofert spadło o 7 proc. kdk., ale w porównaniu rdr. wzrosło o 10 proc. – wynika z analiz portalu Nieruchomosci-online.pl.
W I kwartale 2024 roku zainteresowanie mieszkaniami mierzone na podstawie liczby ofert spadło o 7 proc. kdk., ale w porównaniu rdr. wzrosło o 10 proc. – wynika z analiz portalu Nieruchomosci-online.pl.
– Sytuacja finansowa miast znacznie się pogorszyła, co zmusza je do zredefiniowania swojej polityki rozwoju. Cięte są w szczególności te inwestycje, które były rozplanowane na wiele lat. Jest obawa, że w związku z wydatkami na wdrożenie reformy oświaty oraz obniżką dochodów wynikającą ze zmian podatkowych trzeba będzie wstrzymać kluczowe inwestycje, od których samorządy uzależniały poprawę jakości życia – mówi dr Jarosław Górski, adiunkt na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, doradca miast w Związku Miast Polskich.
Sytuacja samorządów jest o tyle niekorzystna, że konieczność cięcia wydatków pojawiła się w momencie, kiedy wiele z nich szykuje się do wdrożenia dużych programów rewitalizacji i inwestycji mających na celu poprawę jakości powietrza i stanu infrastruktury komunalnej.
Trudności finansowe miast, gmin i powiatów oraz kłopoty z domknięciem budżetów to efekty m.in. wprowadzonych przez rząd zmian w podatku PIT. Obniżka stawki z 18 do 17 proc. oraz zerowy PIT dla młodych ograniczają dochody samorządów, a na to nakładają się problemy związane również z niedoszacowaniem subwencji oświatowej, wzrostem płacy minimalnej czy cen energii. Te dwa ostatnie czynniki odzwierciedla prognozowany przez samorządy wyraźny wzrost wydatków bieżących, który w tym roku ma sięgnąć ok. 15 proc. r/r.
Pogarszająca się sytuacja finansowa miast i gmin może także negatywnie odbić się na lokalnym rynku pracy. Niektóre miasta, np. na Śląsku, już zdecydowały się ograniczyć zatrudnienie w administracji samorządowej nawet o 10 proc.
Najbardziej jednak ucierpią inwestycje. Miasta i samorządy będą w pierwszej kolejności starały się ciąć wydatki na rozrywkę i rekreację, które nie odbiją się na rozwoju gospodarczym, a mieszkańcy nie odczują ich zbyt dotkliwie. W dalszej kolejności cięcia dotkną jednak inwestycje transportowe i projekty prośrodowiskowe.
– Kiedy są poszukiwane cięcia budżetowe, w pierwszej kolejności rezygnuje się właśnie z wydatków na rozrywkę i rekreację, z różnych atrakcji dla mieszkańców, które nie wpływają znacząco na ich sytuację, na jakość życia i nie przekładają się wprost na sytuację społeczną i ekonomiczną, nie tworzą podwalin rozwoju gospodarczego w długim okresie – mówi dr Jarosław Górski.
Analitycy Credit Agricole prognozują, że ten rok ma być dla samorządów bardzo trudny: szacowany deficyt w ich budżetach ma wynieść od 6 do aż 18 mld zł w negatywnym scenariuszu. Ważniejsze od salda budżetowego będą jednak właśnie wydatki na inwestycje, które mogą istotnie przekładać się na tempo wzrostu gospodarczego. Eksperci szacują, że w ubiegłym roku wydatki majątkowe samorządów spadły o 1 proc. r/r w porównaniu do ponad 50-proc. wzrostu w 2018 roku. To jednak efekt ustąpienia tzw. górki inwestycyjnej związanej z wyborami samorządowymi. Z kolei w tym roku powinny utrzymać się na stabilnym poziomie.
Dane Ministerstwa Finansów pokazują, że po trzech kwartałach 2019 roku zadłużenie jednostek samorządu terytorialnego wyniosło 77,3 mld zł i było o 1,1 proc. wyższe w ujęciu kwartalnym. Resort ocenia, że jest to w dużej mierze spowodowane wzrostem inwestycji w gminach w poprzednim okresie. W Senacie toczą się już prace nad nowelizacją ustawy o finansach publicznych, która ma poluzować kryteria zadłużenia samorządów i zmniejszyć (z 60 do 40 proc.) wskaźnik dofinansowania unijnego do projektu, od którego całość nie wlicza się do zadłużenia samorządu.
Źródło: newseria.pl