Od 2021 nowe standardy energooszczędności w budownictwie
Od przyszłego roku zaostrzone zostaną m.in. współczynniki zużycia energii i przenikania ciepła w budynkach
fot. Pixabay
Od nowego roku producenci materiałów budowlanych, stolarki i chemii budowlanej będą musieli spełnić nowe – bardziej restrykcyjne – wymogi i wycofać z rynku część tańszych produktów. To może przełożyć się na wzrost kosztów o 20–30 proc. Branża budowlana podkreśla, że zaostrzenie regulacji zbiega się w czasie z osłabieniem koniunktury wynikającym z pandemii koronawirusa, i proponuje przesunięcie nowych regulacji o dwa lata. Ministerstwo Rozwoju jednak podkreśla, że zmiany wynikają z regulacji unijnych, a wyższy koszt będzie rekompensowany przez zwrot z inwestycji w energooszczędność.
Zobacz także
Redakcja news Ceny mieszkań w końcu wyhamują?
Deweloperzy nabrali rozpędu – w I kw. 2024 na rynku pierwotnym rozpoczęto budowę około 42 tys. lokali. To jest najlepszy wynik od 20 lat. Główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB)...
Deweloperzy nabrali rozpędu – w I kw. 2024 na rynku pierwotnym rozpoczęto budowę około 42 tys. lokali. To jest najlepszy wynik od 20 lat. Główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB) Damian Kaźmierczak jest zdania, że rosnąca podaż mieszkań znacząco ograniczy wzrost ich cen.
Redakcja news Populacja Polski maleje
Zła sytuacja demograficzna to nie jest jakaś wydumana teoria, to jest rzeczywistość. Wprawdzie rządzący starają się stwarzać warunki sprzyjające powiększaniu polskich rodzin, jednak trudno mówić, aby proponowane...
Zła sytuacja demograficzna to nie jest jakaś wydumana teoria, to jest rzeczywistość. Wprawdzie rządzący starają się stwarzać warunki sprzyjające powiększaniu polskich rodzin, jednak trudno mówić, aby proponowane działania przynosiły spektakularne efekty. Z roku na rok ludność Polski się kurczy – więcej osób umiera, niż się rodzi.
Redakcja news Drożej we wspólnotach i spółdzielniach
W drugiej połowie 2024 r. nadal ceny energii będą zamrożone. Maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wyniesie 500 zł za MWh.
W drugiej połowie 2024 r. nadal ceny energii będą zamrożone. Maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wyniesie 500 zł za MWh.
– Nowe warunki techniczne dotyczące materiałów budowlanych wejdą w życie 31 grudnia 2020 roku. To wymóg dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE, zgodnie z którą podniesione zostaną wymagania dotyczące współczynników przenikalności ciepła – mówi Robert Nowicki, wiceminister rozwoju.
Dyrektywa EPBD z 2010 roku narzuca nowe wymogi dla nowo powstających i modernizowanych budynków. Polska wprowadzała zmiany w trzech etapach – od 2014, 2017 i właśnie od 2021 roku. Miało to pomóc uczestnikom rynku budowlanego dostosować się do wprowadzanych zmian.
Od przyszłego roku zaostrzone zostaną m.in. współczynniki zużycia energii i przenikania ciepła w budynkach. Oznacza to, że remontowane i nowo budowane domy będą musiały charakteryzować się bardzo niskim zapotrzebowaniem na energię. W ten sposób Unia Europejska chce dążyć do redukcji zużycia energii i emisji CO2 w budownictwie.
Energooszczędne budownictwo jest tańsze w utrzymaniu i eksploatacji. Pozwala zaoszczędzić na kosztach ogrzewania i mediach (prąd, gaz), ponadto nie wpływa negatywnie na jakość powietrza. Energia jest pozyskiwana ze źródeł, takich jak: naturalne ciepło gruntu, światło słoneczne lub ciepło, które wytwarzają mieszkańcy i sprzęty. Dzięki ponadstandardowej izolacji straty ciepła są znacznie mniejsze niż w tradycyjnych domach.
Zaostrzone zostaną wymogi względem izolacyjności cieplnej materiałów budowlanych. Nowe warunki techniczne wymuszą np. stosowanie okien i drzwi o wyższych parametrach energooszczędności, a dachy i ściany będą wymagały grubszej warstwy termoizolacyjnej.
– Efektywność energetyczna budynków jest absolutnie kluczowa. Wpływa na zużycie energii, a więc i wysokość rachunków, ale jest też silnie powiązana z ochroną środowiska i emisją CO2 czy walką ze smogiem. Jednak przy użyciu materiałów budowlanych, które spełniają obecne wymogi, już teraz jesteśmy w stanie budować bardzo energooszczędnie, a w projektach termomodernizacyjnych osiągać oszczędności zużycia energii dochodzące wręcz do 60 proc. względem stanu pierwotnego. Stąd wydaje się, że zaostrzenie przepisów nie jest konieczne – ocenia Jacek Siwiński, prezes VELUX Polska.
Wprowadzenie surowszych regulacji z początkiem 2021 roku z pewnością przełoży się na wzrost cen o kolejne 20–30 proc. Producenci materiałów budowlanych, stolarki i chemii budowlanej będą też musieli wycofać z rynku część tańszych produktów, kupowanych najczęściej przez osoby z mniej zasobnym portfelem.
Odbije się to na portfelach Polaków, którzy planują budowę lub remont domu. Część z nich się zniechęci do termomodernizacji, co stoi w sprzeczności z rządowym programem "Czyste Powietrze".
Prezes VELUX Polska zauważa też, że inne kraje Europy, w których budownictwo jest bardziej nowoczesne i energooszczędne, nie mają tak restrykcyjnych wymagań, jakie będą obowiązywać w Polsce.
Branża budowlana zwraca też uwagę na fakt, że zaostrzenie regulacji zbiega się w czasie z osłabieniem koniunktury wynikającym z trwające pandemii. Ministerstwo Rozwoju jednak twierdzi, że wymogi, które narzuci od przyszłego roku unijna dyrektywa, nie zahamują rozwoju branży budowlanej.
Źródło: Newseria.pl