To jeszcze nie walka o ogień
Boimy się coraz bardziej braku pieniędzy na spłatę rat kredytów, na zakupy, na opłaty mieszkaniowe, a ów potęgujący się lęk przed niepewnym jutrem wyzwala w nas złe emocje, fot. redakcja
Czasy mamy niepewne i coraz trudniejsze, a podobno najgorsze przed nami. W wielu portfelach już zaczął hulać wiatr, a strach przed najbliższą zimą sprawia, że licznie pojawiające się memy na temat zbierania chrustu jako podstawowego źródła ciepła wyglądają i brzmią całkiem realnie i traktujemy je bardziej jak czarny humor niż dobry dowcip. Podobnie zresztą brzmi mem o dwojgu staruszków, którzy przeglądając rachunki przy skromnym posiłku, stwierdzają, że jak tak dalej pójdzie, to będą musieli przenieść się do rodziców.
Zobacz także
Redakcja news SAN to szansa dla średnich miast?
Eksperci dostrzegają w społecznych agencjach najmu szansy dla wyludniających się miast.
Eksperci dostrzegają w społecznych agencjach najmu szansy dla wyludniających się miast.
Redakcja news Fast homeware – problem dla środowiska
Od pandemii, kiedy to spędzaliśmy w domu bardzo wiele czasu, na popularności zaczął zyskiwać trend fast homeware. Chodzi o tanie, kiepskiej jakości dekoracje domowe i częste ich zmienianie. Eksperci zwracają...
Od pandemii, kiedy to spędzaliśmy w domu bardzo wiele czasu, na popularności zaczął zyskiwać trend fast homeware. Chodzi o tanie, kiepskiej jakości dekoracje domowe i częste ich zmienianie. Eksperci zwracają uwagę, że zjawisko to jest negatywne zarówno dla naszych portfeli, jak i środowiska.
Redakcja news Jak zachować się podczas burzy?
Wyładowania atmosferyczne mogą doprowadzić do uszkodzenia różnego rodzaju urządzeń, budynków, a nawet do ich całkowitego zniszczenia w wyniku pożarów. Co ważniejsze, stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia...
Wyładowania atmosferyczne mogą doprowadzić do uszkodzenia różnego rodzaju urządzeń, budynków, a nawet do ich całkowitego zniszczenia w wyniku pożarów. Co ważniejsze, stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.
Boimy się coraz bardziej braku pieniędzy na spłatę rat kredytów, na zakupy, na opłaty mieszkaniowe, a ów potęgujący się lęk przed niepewnym jutrem wyzwala w nas złe emocje, wręcz włącza pierwotne instynkty, przypominające te z filmu „Walka o ogień” (tym co nie widzieli, gorąco polecam!). Wszak OGIEŃ staje się tu bohaterem, o który zabiegają wszystkie plemiona w początkach istnienia homo sapiens, bo oznacza życie – ciepło, ciepłą strawę, przewagę wobec wroga, w końcu przetrwanie.
Teraz nie walczymy jeszcze o ogień, ale całkiem duże wojny i małe bitewki toczymy często i z pasją. Przykłady? Bardzo proszę! Ciepły dzień, rowerzyści, „hulajnogowcy” wylegli tłumnie, wybierając do poruszania się nie ścieżki rowerowe, a chodniki. Rozpędzony jednośladowiec na przejściu dla pieszych najeżdża na przechodnia, któremu zdziera z nogi buta. Poturbowany używa w odpowiedzi słów powszechnie uważanych za wulgarne, rowerzysta odpowiada tym samym, uważając, że miał prawo, bo było to miejsce krzyżowania się dróg przechodniów i jednośladów. Nic poważnego nikomu się na szczęście nie stało, ale zdarzenie wywołało burzę emocji i złych, bo bardzo agresywnych reakcji.
Zamów wydanie 6/2022 lub roczną prenumeratę
Świadkami takich starć bywamy też w sklepach, w tramwajach, autobusach. Niewinne z pozoru zachowania stają się zarzewiem konfliktów poważnych i trudno ocenić o co ostatecznie chodziło i kto tu miał rację. Czy uczestnicy starcia chcieli być asertywni, czy też wybrali chamstwo jako sposób na udawadnianie swoich racji, naruszając cienką linię dzielącą te zachowania?
Zarządcy nieruchomości wspólnotowych, spółdzielczych często też mówią o agresji niektórych mieszkańców na zebraniach rocznych, o kruszeniu kopii z błahych powodów, naprawdę godnych lepszej sprawy. Ale pieniacze są zadowoleni, zaznaczyli swoją obecność, poczuli się ważniejsi i o to im chodziło, bo przecież o ogień jeszcze nie muszą walczyć, bo i okoliczności nie te. To raczej jak w „Samych swoich”: „sprawiedliwość sprawiedliwością, ale racja musi być po naszej stronie” – mówił Pawlak, który trzymał granat w świątecznym ubraniu.
Jak granatu – i to niestety już odbezpieczonego – wielu z nas używa złości, agresji, dając upust niezadowoleniu przy każdej nadarzającej się okazji.
Polski Teatr Tańca w Poznaniu, inspirując się filmem „Walka o ogień”, przygotował ponad rok temu spektakl pt. „Walka o ogień i wzrost gospodarczy” (emitowany online), przeprowadzający widzów przez historię ludzkości od czasów prehistorycznych po postapokaliptyczną przyszłość, wywołaną bezwzględnym dążeniem człowieka do rozwoju technologicznego i walką o palmę pierwszeństwa w wyścigu na szczyt tegoż rozwoju, mogącym prowadzić do zagłady cywilizacji, bo m.in. degradującą środowisko, bo niszczącą społeczności, bo nastrajającą nas bynajmniej nie pacyfistycznie do otoczenia, a raczej wzbudzając potrzebę walki ze wszystkim i z wszystkimi. Nie trzyma nas w ryzach nawet dobre wychowanie, bo wpaja się nam, że tylko asertywność – często niestety źle pojmowana – wyniesie na piedestał, na który trafić może każdy niezależnie od umiejętności, wiedzy, kwalifikacji. Wystarczy, że będziemy asertywni, czyli jacy?
Strach pomyśleć, jakie pierwotne instynkty obudzą się w nas, gdy przyjdzie to zapowiadane: będzie jeszcze trudniej czy najgorsze jeszcze przed nami.
Dlatego gorąco polecam tekst Piotra Żołądkowskiego oraz tekst Jacka Frydryszaka o kompetencjach miękkich i radzeniu sobie w sytuacjach stresowych, czy w zetknięciu z pieniaczami, których nie brakuje, chociaż nie toczymy jeszcze walki o ogień.
pozostaję z szacunkiem
Sabina Augustynowicz
redaktor naczelna