Koniec pandemii COVID-19 w Polsce: o czym muszą pamiętać pracodawcy?
Obowiązek wykonywania badań okresowych został zawieszony krótko po wybuchu pandemii. Fot. Pixabay
Pandemia COVID-19 oficjalnie zakończyła się w Polsce 1 lipca 2023 roku. Zniesiono stan zagrożenia epidemicznego i ostatnie obostrzenia, dotyczące m.in. konieczności noszenia maseczek w przychodniach i szpitalach, choć medycy apelują o utrzymanie tego zwyczaju. Firmy i pracownicy będą musieli z kolei nadrobić część obowiązków, które były zawieszone w czasie stanu zagrożenia epidemicznego.
Zobacz także
Redakcja news Ceny mieszkań w końcu wyhamują?
Deweloperzy nabrali rozpędu – w I kw. 2024 na rynku pierwotnym rozpoczęto budowę około 42 tys. lokali. To jest najlepszy wynik od 20 lat. Główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB)...
Deweloperzy nabrali rozpędu – w I kw. 2024 na rynku pierwotnym rozpoczęto budowę około 42 tys. lokali. To jest najlepszy wynik od 20 lat. Główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB) Damian Kaźmierczak jest zdania, że rosnąca podaż mieszkań znacząco ograniczy wzrost ich cen.
Redakcja news Populacja Polski maleje
Zła sytuacja demograficzna to nie jest jakaś wydumana teoria, to jest rzeczywistość. Wprawdzie rządzący starają się stwarzać warunki sprzyjające powiększaniu polskich rodzin, jednak trudno mówić, aby proponowane...
Zła sytuacja demograficzna to nie jest jakaś wydumana teoria, to jest rzeczywistość. Wprawdzie rządzący starają się stwarzać warunki sprzyjające powiększaniu polskich rodzin, jednak trudno mówić, aby proponowane działania przynosiły spektakularne efekty. Z roku na rok ludność Polski się kurczy – więcej osób umiera, niż się rodzi.
Redakcja news Drożej we wspólnotach i spółdzielniach
W drugiej połowie 2024 r. nadal ceny energii będą zamrożone. Maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wyniesie 500 zł za MWh.
W drugiej połowie 2024 r. nadal ceny energii będą zamrożone. Maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wyniesie 500 zł za MWh.
1 lipca 2023 roku oficjalnie zakończyła się w Polsce epidemia COVID-19. Zniesienie stanu zagrożenia epidemiologicznego niesie za sobą szereg zmian, między innymi w zakresie kadr i płac. Przez ostatnie trzy lata wiele terminów było zamrożonych, wiele dokumentów zachowywało ważność do czasu zakończenia stanu zagrożenia epidemicznego bądź przez odpowiednio 30, 60 lub 180 dni od momentu jego zakończenia. Dla pracowników działów kadr i płac wiele terminów zaczyna biec od nowa.
Obowiązek badań okresowych
Pierwsza sprawa to termin ważności badań okresowych z zakresu medycyny pracy. Wszystkie badania lekarskie, których czas ważności upływał w okresie epidemii, zachowują ważność przez 180 dni od momentu jej zakończenia. Oznacza to, że pracownicy, począwszy od 1 lipca tego roku, mają 180 dni na to, żeby nadrobić zaległość.
Może Cię zainteresuje: Brak gruntów przełoży się na ceny mieszkań
Obowiązek wykonywania badań okresowych został zawieszony krótko po wybuchu pandemii, na mocy ustawy z 2 marca 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, i innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Pracodawcy, którzy zdecydowali się skorzystać z tego rozwiązania, będą musieli nadrobić zaległości w ciągu 180 dni po odwołaniu stanu zagrożenia epidemicznego. Dla części z nich może to być wyzwanie, biorąc pod uwagę, że koniec tego półrocznego okresu wypada w okolicy grudniowych świąt, kiedy w wielu branżach, jak np. handel czy usługi, panuje wzmożony ruch i potrzeba więcej rąk do pracy.
Trzeba też wziąć pod uwagę, że zwiększony ruch w placówkach wykonujących badania profilaktyczne będzie powodował kolejki i wydłużenie terminów.
Ceny usług raczej nie powinny ulec żadnej drastycznej zmianie. Jednak trzeba brać poprawkę na to, że czas oczekiwania na badania dość znacząco się wydłuży. Dlatego część pracodawców będzie zapewne szukać alternatywy, czyli ośrodków, które są w stanie wykonać te badania szybciej. A jak wiadomo, szybciej często oznacza też drożej.
Orzeczenia o niepełnosprawności i szkolenia BHP
Przysługujące pracownikom orzeczenia o stopniu niepełnosprawności zachowują ważność tylko przez 60 dni od momentu zakończenia stanu zagrożenia epidemicznego. Dlatego pracownicy, których orzeczenia straciły ważność w trakcie pandemii, powinni pilnie uzupełnić dokumenty. Jeżeli po upływie 60 dni wciąż nie będą mieć ważnego orzeczenia, stracą przysługujące im uprawnienia, jak np. prawo do krótszej pracy przez siedem godzin dziennie, prawo do dodatkowych dni wolnych w związku z niepełnosprawnością czy uprawnienia dotyczące ograniczeń związanych z rodzajem wykonywanej pracy. Ten aspekt jest bardzo ważny również dla pracodawców, którzy korzystają z dofinansowań do wynagrodzeń pracowników z niepełnosprawnością.
Może Cię zainteresuje: Ustawa ocenowa a ochrona środowiska
Ważną kwestią do dopilnowania są też szkolenia okresowe z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, których ważność upływa po 60 dniach od momentu zniesienia stanu zagrożenia epidemicznego. Pracownicy mają tylko dwa miesiące, by je nadrobić. W świetle obowiązujących przepisów pracodawca może nie dopuścić do pracy pracownika, który nie posiada aktualnego szkolenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy czy aktualnego orzeczenia o zdolności do pracy.
Jeżeli termin zostanie przekroczony, pracodawca nie będzie mógł pozwolić pracownikowi na rozpoczęcie pracy. Co za tym idzie, pracodawca powinien natychmiast zapewnić pracownikowi szkolenie lub badania. Do czasu ich zrealizowania, jeżeli przeszkody wystąpiły po stronie pracodawcy, będzie on musiał wypłacić pracownikowi wynagrodzenie za okres, w którym ten nie świadczy pracy, bo nie może zostać do niej dopuszczony.
Źródło: Newseria Biznes