Wpływ spółdzielczości mieszkaniowej na politykę państwa
![W Warszawie działa ponad 500 spółdzielni mieszkaniowych, w których mieszka około 600 tys. osób. ](https://www.administrator24.info/media/cache/typical_view/data/202302/warszawa-noc-pixabay-700x350.jpg)
W Warszawie działa ponad 500 spółdzielni mieszkaniowych, w których mieszka około 600 tys. osób.
Po serii artykułów dotyczących energii elektrycznej, obiecałem Państwu lżejszy temat. Zastanówmy się zatem tym razem dlaczego środowisko spółdzielcze, reprezentujące interesy około 10 milionów obywateli, ma tak niewielki wpływ na decyzje władz rządowych i samorządowych oraz na proces legislacyjny w Polsce.
Zobacz także
Paweł Puch Ogrodzenie wspólnoty mieszkaniowej
![Ogrodzenie wspólnoty mieszkaniowej](https://www.administrator24.info/media/cache/full/data/202407/ogrodzenie-winorosl-px-700x350.jpg)
W związku z dość częstym zjawiskiem ogradzania terenów wspólnot mieszkaniowych warto zwrócić uwagę na zasady prawne, jakie w tym wypadku obowiązują. Czy ogrodzenie ma charakter części składowej nieruchomości?...
W związku z dość częstym zjawiskiem ogradzania terenów wspólnot mieszkaniowych warto zwrócić uwagę na zasady prawne, jakie w tym wypadku obowiązują. Czy ogrodzenie ma charakter części składowej nieruchomości? Czy ma znaczenie, kto postawił ogrodzenie?
Przemysław Gogojewicz Zgoda na ogrodzenie terenu wspólnoty mieszkaniowej
![Zgoda na ogrodzenie terenu wspólnoty mieszkaniowej](https://www.administrator24.info/media/cache/full/data/202407/ogrodzenie-kwiaty-px-700x350.jpg)
Ogrodzenie terenu wspólnoty wcale nie jest prostą czynnością. Zgodnie z art. 140 Kodeksu cywilnego, w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego, właściciel może – z wyłączeniem...
Ogrodzenie terenu wspólnoty wcale nie jest prostą czynnością. Zgodnie z art. 140 Kodeksu cywilnego, w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego, właściciel może – z wyłączeniem innych osób – korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą.
Agnieszka Żelazna Instalacja punktu ładowania samochodów elektrycznych
![Instalacja punktu ładowania samochodów elektrycznych](https://www.administrator24.info/media/cache/full/data/202407/samochod-elektryczny-px-700x350.jpg)
Zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami, spółdzielnia mieszkaniowa zobligowana jest – w wypadkach ściśle określonych w ustawie z dnia 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych...
Zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami, spółdzielnia mieszkaniowa zobligowana jest – w wypadkach ściśle określonych w ustawie z dnia 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych – do zapewnienia odpowiedniej ilości punktów ładownia dla pojazdów elektrycznych.
Przepraszam Czytelników spoza środowiska spółdzielczego, że tym razem artykuł poświęcam głównie spółdzielniom mieszkaniowym, z którymi jestem zawodowo związany od ponad 40 lat (chociaż jestem również członkiem zarządu wspólnoty).
Wpływ spółdzielczości mieszkaniowej na decyzje władz lokalnych
W okresie kilku ostatnich lat w środowisku warszawskich spółdzielni mieszkaniowych zaczyna się mówić o konieczności szerszego wprowadzenia osób związanych ze spółdzielniami mieszkaniowymi do władz warszawskiego samorządu zarówno na poziomie dzielnic, jak i rady miasta. W Warszawie działa ponad 500 spółdzielni mieszkaniowych, w których mieszka około 600 tys. osób. W całej Polsce spółdzielni mieszkaniowych jest ponad 3 tysiące, w ich zasobach znajduje się prawie 2,2 mln lokali i mieszka ok. 10 mln ludzi. Stanowimy potencjalnie – jako środowisko – ogromną siłę i dysponujemy potężnym majątkiem. Czy ten potencjał jest właściwie wykorzystany? Wszyscy wiemy, że nie. Postawmy zatem pytanie: dlaczego tak się dzieje, że środowisko reprezentujące jedną czwartą obywateli kraju, mogące się pochwalić ponad stuletnią tradycją funkcjonowania, posiadające wykształconą i doświadczoną kadrę zarządzającą oraz zaangażowanych i przygotowanych działaczy, ma tak niewielki (oczywiście poza wyjątkami w konkretnych miastach, głównie nie tych największych) wpływ na działalność polityczną i gospodarczą państwa?
Według mojej opinii przyczyn jest wiele, wymienię tylko kilka: po pierwsze daliśmy sobie dorobić „gębę środowiska komuchów”, a do tego idiotów i złodziei (patrz: działania znanej Pani senator) – nie dość stanowczo walczymy z tym wizerunkiem; po drugie: niewystarczająco współdziałamy jako środowisko – brak skutecznych narzędzi do wzajemnych konsultacji i wymiany poglądów; po trzecie: konflikty wewnątrz naszych organizacji – z doświadczeń lustratora wiem, jak często wojny zarządu z radą nadzorczą dezorganizują i osłabiają spółdzielnie mieszkaniowe; po czwarte: spadek aktywności organizacji i związków spółdzielczych w zakresie organizacji szkoleń, konferencji, itp. – na dzień dzisiejszy, przynajmniej w Warszawie, liderem szkoleń jest prywatna firma ze Śląska; po piąte: brak rozpoznawalnych autorytetów promujących środowisko spółdzielczości – w tym kontekście przypomnijmy, że prof. Stanisław Wojciechowski, Prezydent RP w latach 1922–1926 w roku akademickim 1919/1920 objął w Wyższej Szkole Handlowej w Warszawie (potem SGPiS, obecnie SGH) Katedrę Spółdzielczości.
Przedstawiciele środowiska spółdzielczego w każdym sejmiku
Nawiązując do wskazanych wyżej danych statystycznych można zaryzykować tezę, że w każdej radzie gminy i powiatu, w każdym sejmiku wojewódzkim i w końcu w sejmie, jedna czwarta ludzi powinna być związana (czyli mieszkać lub pracować) ze spółdzielniami mieszkaniowymi. Ktoś może powiedzieć, że to demagogia albo błąd logiczny – przecież to wyborcy decydują. Zgadzam się z tym i właśnie o to chodzi, aby się zorganizować i przedstawić taki program działania, który będzie dla wyborców atrakcyjny, a przede wszystkim najbardziej potrzebny w aktualnej sytuacji naszych miast i miasteczek. Jaki to powinien być program? Oto kilka pomysłów: zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych mniej zamożnej części Polaków poprzez promowanie (a więc wspieranie z budżetu państwa) lokatorskiego budownictwa mieszkaniowego, uregulowanie stanów prawnych gruntów (w samej Warszawie problem dotyczy ok. 400 ha) – co jest tematem na oddzielny artykuł, poprawa stanu technicznego zasobów poprzez dalszy rozwój programów w zakresie termomodernizacji i remontów budynków oraz wspieranie OZE, ustawowa regulacja cen za energię elektryczną, gaz i ciepło (chociażby w formie zbliżonej do aktualnych regulacji tymczasowych) oraz w zakresie dostawy wody i odprowadzania ścieków, racjonalizacja zasad i regulacja cen w zakresie szeroko rozumianej gospodarki odpadami, rozwój programów dofinansowania z budżetu państwa doposażenia wielorodzinnych budynków mieszkalnych w dźwigi osobowe (grozi nam w tzw. wykluczenie architektoniczne mieszkańców), wprowadzenie ulg podatkowych lub dotacji do działalności spółdzielni w zakresie wspierania seniorów (np. świetlice, domy dziennego pobytu, zajęcia dla seniorów w domach kultury, likwidacja barier architektonicznych, itp.) – problem osób starszych w zasobach mieszkaniowych będzie szybko narastał.
Od czego zacząć?
Jeśli przekonałem Państwa do idei włączania się środowiska spółdzielni mieszkaniowych w szeroko rozumiany proces zarządzania krajem, to zastanówmy się jak się do tego przygotować aby skutecznie zrealizować cel. Wydaje mi się, że na początek musi się znaleźć na danym terenie grupa „zapaleńców”, która ma świadomość istniejących i czekających nas problemów, ale przede wszystkim ma odpowiednie przygotowanie merytoryczne oraz determinację, aby tę sytuację zmieniać. Następnie niezbędne jest nadanie formy prawnej (np. stowarzyszenie) i wystawienie z listy takiej organizacji swoich kandydatów do władz samorządowych (w tym sejmików). Potem można myśleć o wyborach do sejmu i senatu. Ktoś może zapytać, a dlaczego nie robić tego poprzez istniejące już organizacje spółdzielcze? Odpowiedź wydaje się dosyć prosta – organizacje, w tym KRS i związki rewizyjne istnieją dziesiątki lat, a rola spółdzielczości mieszkaniowej w kształtowaniu polityki państwa systematycznie spada. Kontynuowane są wręcz próby likwidacji tej formy gospodarowania nieruchomościami – najlepszym przykładem jest dopuszczenie do uchwalenia i systematycznego nowelizowania ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Mogę się założyć, że te próby będą kontynuowane i przy naszej bierności w końcu się powiodą.
W Warszawie inicjatywa wejścia przedstawicieli spółdzielni mieszkaniowych do władz samorządowych została podjęta przez przedstawicieli reprezentujących zarówno organy spółdzielni, jak i mieszkańców). Dla jasności: to nie ja byłem inicjatorem, ale zamierzam włączyć się aktywnie w ten proces. Czy takie inicjatywy mają szansę się przebić, szczególnie w dużych miastach? Nie będzie łatwo, ponieważ duże miasta to de facto klony sytuacji politycznej w kraju – w Radzie m.st. Warszawy zasiada na 60 członków Rady 56 radnych reprezentujących partie polityczne. W radach dzielnic jest trochę lepiej.
Na wstępie zaznaczyłem, że poświęcam go głównie spółdzielczości, zatem na koniec jeszcze kilka słów o wspólnotach mieszkaniowych, w których mieszka kolejne ok. 10 milionów obywateli. Szanowni koledzy, jest nas zatem razem około 20 milionów, czyli „większa połowa” ludności Polski. Powinniśmy coś zrobić, aby nasze problemy stały się ważne i były systematycznie i co najważniejsze, skutecznie rozwiązywane.
Zdaję sobie sprawę z tego, że patrzę na opisaną wyżej problematykę z perspektywy największego miasta w Polsce, które prawdopodobnie nie pozwala na właściwą ocenę sytuacji – za dużo tutaj polityki. Może w tzw. terenie jest lepiej, napiszcie o tym jak w mniejszych ośrodkach wygląda wpływ spółdzielczości mieszkaniowej na decyzje władz lokalnych.
***
Wrócę jeszcze do tematu energii elektrycznej, który obszernie prezentowałem w ostatnich kilku wydaniach „Administratora”1.
W mojej spółdzielni mieszkaniowej umowy sprzedaży energii elektrycznej wygasły częściowo z końcem stycznia 2023 r., częściowo wygasną na koniec lutego 2023 r. Dotychczasowy sprzedawca wypowiedział umowę, a innego nie udało się znaleźć – nawet tzw. sprzedawcy z urzędu nie byli zainteresowani składaniem ofert. W związku z powyższym będziemy korzystali z tzw. sprzedawcy rezerwowego, który został wskazany w umowie o świadczenie usług dystrybucji (w naszym przypadku jest to Stoen Operator sp. z o.o.). Pojawiają się podczas tej całej operacji problemy związane ze składaniem oświadczeń uprawniających do skorzystania przez spółdzielnię mieszkaniową z regulowanych cen energii elektrycznej. Dla bezpieczeństwa złożyliśmy oświadczenie dotychczasowemu sprzedawcy (dwukrotnie w wersji pierwotnej i ponownie w wersji poprawionej przez MKiŚ) oraz do Stoen Operator ponieważ na dzień dzisiejszy nadal oficjalnie nie wiemy, kto będzie naszym sprzedawcą rezerwowym (w umowie dystrybucyjnej nie jest wskazany konkretny sprzedawca rezerwowy – mogą nim być podmioty, z którymi Stoen Operator ma podpisane stosowne umowy). Ważne jest to dlatego, że ceny regulowane obowiązują od następnego miesiąca po miesiącu, w którym złożone zostało oświadczenie. O finale sprawy poinformuję w jednym z kolejnych artykułów.
Literatura
- artykuły w AiMN nr 12/22 s. 54, 11/22 s. 54, 10/22 s. 62, 9/22 s. 56