Niepewność na rynku nieruchomości
Choć mieszkania dzisiaj sprzedają się bardzo dobrze, to w najbliższej przyszłości pojawi się luka podażowa. Fot. Pixabay
Kilka ostatnich kwartałów przyniosło dużo wahań na rynku mieszkań. Branża deweloperska odczuwa niepewność mimo ogromnego popytu.
Zobacz także
DomBest Ultradźwiękowy kontra mechaniczny – różnice między wodomierzami
O tym, że pomiędzy licznikiem mechanicznym a ultradźwiękowym brak znaku równości, doskonale świadczy sama nazwa. Co jednak oznacza to w praktyce? W tym artykule odpowiadamy na podstawowe pytanie – czym...
O tym, że pomiędzy licznikiem mechanicznym a ultradźwiękowym brak znaku równości, doskonale świadczy sama nazwa. Co jednak oznacza to w praktyce? W tym artykule odpowiadamy na podstawowe pytanie – czym konkretnie różni się licznik ultradźwiękowy od tradycyjnego. Różnice okazują się naprawdę zaskakujące i mogą mieć odzwierciedlenie nie tylko w samym zużyciu wody, ale także w ponoszonych długofalowo kosztach i komforcie użytkownika.
Redakcja news Światowy Dzień Mieszkalnictwa
– Mamy plany na pustostany – mówi koalicja na rzecz pustostanów, powołana z inicjatywy Fundacji Habitat for Humanity Poland. Odpowiednia polityka gospodarowania wolnymi lokalami i adaptacja istniejących...
– Mamy plany na pustostany – mówi koalicja na rzecz pustostanów, powołana z inicjatywy Fundacji Habitat for Humanity Poland. Odpowiednia polityka gospodarowania wolnymi lokalami i adaptacja istniejących pustostanów może znacząco poprawić sytuację mieszkaniową w Polsce.
Redakcja news Porządek wokół śmietników – kto za co odpowiada?
Przestrzeń wokół śmietników nie zawsze kojarzy się dobrze – nieprzyjemny zapach, odrażający widok. Na rynku dostępne są wiaty, altany czy inne konstrukcje, które porządkują tę przestrzeń, ale wiele zależy...
Przestrzeń wokół śmietników nie zawsze kojarzy się dobrze – nieprzyjemny zapach, odrażający widok. Na rynku dostępne są wiaty, altany czy inne konstrukcje, które porządkują tę przestrzeń, ale wiele zależy od podejścia mieszkańców i świadomości, co jest czyją odpowiedzialnością. Może być pięknie wyglądająca wiata, a obok niej na trawniku zalegające stare meble.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii podaje, że w pierwszym tygodniu września do banków wpłynęło ponad 48 tys. wniosków o Bezpieczny Kredyt, a liczba już zawartych umów osiągnęła poziom 7,7 tys. – na łączną kwotę ponad 3 mld zł. Resort zwraca uwagę na pozytywny wpływ programu na cały rynek i gospodarkę. Zaznacza też, że liczba mogłaby być większa, gdyby nie ograniczona liczba banków, które tych kredytów udzielają.
Wydawać się może, że otoczenie rynkowe sprzyja branży deweloperskiej. Eksperci twierdzą jednak, że choć mieszkania dzisiaj sprzedają się bardzo dobrze, to w najbliższej przyszłości pojawi się luka podażowa.
Perspektywa braku mieszkań
Liczba pozwoleń na budowę uzyskanych w pierwszym półroczu 2023 roku spadła o blisko 40 proc. w porównaniu do poprzednich lat. Z kolei popyt jest nakręcany przez Bezpieczny Kredyt 2 proc. i klientów zainteresowanych zakupem mieszkań za gotówkę. Chętni są i będą, ale deweloperzy zastanawiają się, co i za ile sprzedawać. Liczba niewiadomych rośnie, a w branży króluje niepewność.
Może Cię zainteresuje: Minimalne standardy usług w mieszkaniach treningowych i wspomaganych
Branża deweloperska nie jest w stanie przewidzieć, jak będzie wyglądać sytuacja z Bezpiecznym Kredytem 2 proc. w przyszłym roku, ani na jakim poziomie będą kształtować się koszty realizacji inwestycji w chwili, kiedy wszyscy wystartują z budowami. Eksperci zwracają uwagę jeszcze na kilka czynników, które doprowadziły do nierównowagi pomiędzy popytem a podażą. Spadek WIBOR-u podwyższył zdolności kredytowe Polaków, a z kolei decyzja KNF z kwietnia tego roku złagodziła rekomendację S. Zmieniła też sposoby naliczania zdolności kredytowej. Rynek odbił, ale deweloperzy zostali z problemami i wysokimi kosztami. Wiele mniejszych firm deweloperskich zastanawia się, jak spiąć budżety inwestycji.
Oczywiście każde wsparcie klientów jest dobrze przyjmowane przez branżę. Bezpieczny Kredyt 2 proc. jest produktem dla określonego profilu klienta i określonych rynków, ale program dodatkowo wpłynął na przyspieszenie decyzji klientów zainteresowanych zakupem mieszkań inwestycyjnych. Długoterminowo rynek mieszkaniowy ma bardzo solidne podstawy, a popyt wynika z rzeczywistego zapotrzebowania polskich rodzin.
Inne czynniki, które mają wpływ na rynek i jego przyszłość to finansjalizacja gospodarki oraz system alokacji mieszkań. Od lat w społeczeństwie panuje przeświadczenie, że Polacy preferują własność, a co za tym idzie, są mniej skłonni do korzystania z lokali na wynajem. Ten system się zmienia. Rozluźnienie się więzi rodzinnych i bogacenie się społeczeństwa wpływają na decyzję o zakupie lub wynajmie mieszkania.
Mieszkań dla PRS wystarczy
Od trzech kwartałów koszt finansowania w złotówkach sukcesywnie się obniża, a koszty realizacji inwestycji powracają do poziomów, które pozwalają z większym optymizmem prognozować starty nowych budów. Wszystkie te czynniki sprzyjają sektorowi mieszkań na wynajem.
Po drugiej stronie są efekty wprowadzenia Bezpiecznego Kredytu 2 proc. oraz poluzowanie kryteriów liczenia zdolności kredytowej. Z perspektywy funduszy inwestujących w mieszkania na wynajem to zjawiska, które mogą wpłynąć negatywnie na tempo rozwoju platform. Deweloperzy, chcąc odpowiedzieć na duży popyt, coraz częściej konkurują przy zakupach nowych gruntów. Coraz rzadziej też firmy deweloperskie rozmawiają z funduszami na temat dostarczania gotowych budynków.
Może Cię zainteresuje: Jeden darmowy rachunek za prąd w tym roku
Najemców nie zabraknie
Należy pamiętać, że najbardziej dynamiczny rozwój polskiego rynku PRS przypadał na okres utrzymywania się rekordowo niskich stóp procentowych. Z jakichś powodów – czy na skutek wykluczenia z rynku kredytowego, czy za sprawą osobistych preferencji i motywacji – najemcy nie decydują się na długoterminowe zobowiązania kredytowe. Pomimo nowych narzędzi kredytowych, nie odnotowuje się odpływu mieszkańców. Co więcej, analizy rynkowe pokazują postępującą zmianę podejścia. Ponad 15 proc. najemców wskazuje, że najem instytucjonalny jest preferowanym i docelowym sposobem zamieszkania.
Przy tak silnym popycie, mieszkań zaczyna brakować. Można też zaobserwować wzrost sprzedaży już od początku tego roku. To z kolei wywiera presję na ceny, które według ekspertów dalej będą rosnąć. Trzeba zauważyć, że pod względem cen za mkw. mieszkania, Polska nadal plasuje się w końcówce krajów europejskich. Drożej jest w Czechach, Słowacji, na Węgrzech. W Polsce przeciętna rodzina może kupić nieruchomość w stolicy, podczas gdy w Londynie, Paryżu czy innych stolicach europejskich o zakupie mieszkania można tylko pomarzyć. Miasta będą drożeć, pytanie tylko, jak szybko.
Źródło: propertynews.pl