WIBOR-owa rewolucja – postanowienie sądu w Katowicach
Na czas procesu rata kredytu bez WIBOR-u - tak postanowił sąd w Katowicach. Fot. panorama Katowic, Pixabay.
Nowy front na wojnie kredytobiorców z bankami: katowicki sąd udzielił klientce pozywającej bank zabezpieczenia powództwa. Na jego podstawie kredytobiorca do rozstrzygnięcia sporu płacić będzie ratę wyliczaną tylko z użyciem marży, bez WIBOR-u.
Zobacz także
DomBest Ultradźwiękowy kontra mechaniczny – różnice między wodomierzami
O tym, że pomiędzy licznikiem mechanicznym a ultradźwiękowym brak znaku równości, doskonale świadczy sama nazwa. Co jednak oznacza to w praktyce? W tym artykule odpowiadamy na podstawowe pytanie – czym...
O tym, że pomiędzy licznikiem mechanicznym a ultradźwiękowym brak znaku równości, doskonale świadczy sama nazwa. Co jednak oznacza to w praktyce? W tym artykule odpowiadamy na podstawowe pytanie – czym konkretnie różni się licznik ultradźwiękowy od tradycyjnego. Różnice okazują się naprawdę zaskakujące i mogą mieć odzwierciedlenie nie tylko w samym zużyciu wody, ale także w ponoszonych długofalowo kosztach i komforcie użytkownika.
Redakcja news Światowy Dzień Mieszkalnictwa
– Mamy plany na pustostany – mówi koalicja na rzecz pustostanów, powołana z inicjatywy Fundacji Habitat for Humanity Poland. Odpowiednia polityka gospodarowania wolnymi lokalami i adaptacja istniejących...
– Mamy plany na pustostany – mówi koalicja na rzecz pustostanów, powołana z inicjatywy Fundacji Habitat for Humanity Poland. Odpowiednia polityka gospodarowania wolnymi lokalami i adaptacja istniejących pustostanów może znacząco poprawić sytuację mieszkaniową w Polsce.
Redakcja news Porządek wokół śmietników – kto za co odpowiada?
Przestrzeń wokół śmietników nie zawsze kojarzy się dobrze – nieprzyjemny zapach, odrażający widok. Na rynku dostępne są wiaty, altany czy inne konstrukcje, które porządkują tę przestrzeń, ale wiele zależy...
Przestrzeń wokół śmietników nie zawsze kojarzy się dobrze – nieprzyjemny zapach, odrażający widok. Na rynku dostępne są wiaty, altany czy inne konstrukcje, które porządkują tę przestrzeń, ale wiele zależy od podejścia mieszkańców i świadomości, co jest czyją odpowiedzialnością. Może być pięknie wyglądająca wiata, a obok niej na trawniku zalegające stare meble.
Na początku 2022 r. głośno było o pierwszych pozwach dotyczących kredytów hipotecznych bazujących na zmiennym oprocentowaniu uzależnionym od wskaźnika WIBOR. Głównym wątkiem poruszanym w pozwie była rozbieżność pomiędzy kosztem finansowania akcji kredytowej ponoszonym przez bank a stawką z rynku międzybankowego.
Od zupełnie innej strony do kwestionowania umowy kredytu hipotecznego w złotych podeszła jedna z kancelarii, która poinformowała 16 listopada, że jej klientka uzyskała pierwsze postanowienie o zabezpieczeniu powództwa. W jego treści Sąd Okręgowy w Katowicach zdecydował, że oprocentowanie kredytu na czas trwania postępowania będzie równe wyłącznie marży kredytu, bez uwzględnienia dodawanego do niej wskaźnika WIBOR. W postanowieniu przeczytać można także, że utrzymanie tego poziomu oprocentowania (2,19 proc.) dotyczy zarówno okresu karencji w spłacie kapitału, jak i późniejszego okresu do czasu prawomocnego zakończenia sprawy.
Jak wskazuje pełnomocnik pozywającej bank, „zgodnie z treścią postanowienia o zabezpieczeniu:
- postanowienie jest natychmiast wykonalne (mimo że jest nieprawomocne),
- sąd podzielił w całości argumentację z wniosku o uzasadnienie i na tej podstawie odstąpił od uzasadnienia (wynika to wprost z treści postanowienia)”.
„Kredytobiorca uzasadnił roszczenia, których dotyczy wniosek o zabezpieczenie twierdzeniem o braku związania postanowieniami umownymi dotyczącymi zmiennej stawki bazowej (stopy referencyjnej WIBOR 6M).
Brak związania tymi postanowieniami ma dwie podstawy:
1. postanowienia umowne odnoszące się do obciążenia kredytobiorcy nieograniczonym ryzykiem zmiennej stopy procentowej są wobec kredytobiorcy bezskuteczne na podstawie art. 385(1) i nast. k.c.,
2. kredytobiorcy przed zawarciem umowy kredytu nie doręczono Regulaminu stawek referencyjnych WIBID i WIBOR stosowanego przez GPW Benchmark SA, którym bank w dacie zawarcia umowy posługiwał się przy oznaczaniu stosowanej przez siebie stawki bazowej na potrzeby wyznaczania oprocentowania, co prowadzi do braku związania kredytobiorcy postanowieniami odwołującymi się do stawki bazowej WIBOR.”
Może Cię zainteresuje: Większe zapotrzebowanie firm na kapitał obrotowy
Wady umowy
„Banki oferujące kredyty złotówkowe miały określone obowiązki informacyjne względem konsumenta - powinny uświadomić go, że całe ryzyko związane z ewentualną zmianą wysokości oprocentowania zostaje przeniesione na kredytobiorcę, zaś bank nie partycypuje w tym ryzyku. Powinny też przedstawić dane historyczne dotyczące wysokości stawki WIBOR i symulacje zakładające nagły wzrost tej stawki oraz wpływ tego wzrostu na zobowiązanie kredytobiorcy. Umożliwiłoby to unaocznienie kredytobiorcy, w jaki sposób zmiana ta wpłynie na koszt kredytu.
W wielu przypadkach obowiązek ten nie został zrealizowany. W procesach dotyczących kredytów złotowych, które prowadzimy, ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że banki nie podejmowały żadnych ze wskazanych wyżej działań”.
„Kredytobiorcy w sprawie, której dotyczy postanowienie Sądu Okręgowego, nie wyjaśniono co oznacza spłata kredytu w systemie rat równych i że nie oznacza to, że wszystkie raty kredytu będą ratami w równej wysokości. Kredytobiorcy nie wyjaśniono, w jaki sposób bank będzie ustalał proporcję spłaty rat kapitałowych i odsetkowych. Kredytobiorcy nie przedstawiono, w jaki sposób kształtować się będzie wysokość raty kredytu oraz proporcja raty kapitałowej do raty odsetkowej w przypadku znacznego wzrostu stopy procentowej w odniesieniu do kredytu w interesującej go kwocie.
Kredytobiorcy nie przedstawiono też historycznych danych dotyczących zmiany stóp procentowych w okresie reprezentatywnym dla zawieranej umowy kredytu. Tymczasem wyłącznie w okresie kilkunastu lat poprzedzających zawarcie umowy wahania stopy referencyjnej WIBOR były znaczne. Jeszcze w połowie lat 90. stopa referencyjna WIBOR 6M przekraczała wartość 20%.
Drugą wadą umowy, na którą wskazywano we wniosku o zabezpieczenie było to, że pomimo wskazania w umowie kredytu na istnienie regulaminu fixingu stawek WIBOR, bank nie doręczył kredytobiorcy tego regulaminu. Bank w ramach umowy kredytu odwoływał się do regulaminu innego podmiotu (a więc innego wzorca umownego). Aby takie odwołanie było skuteczne, przedsiębiorca powinien przed zawarciem umowy wręczyć kredytobiorcy stosowany przez siebie regulamin. W stanie faktycznym sprawy, której dotyczy postanowienie o zabezpieczeniu, nie doszło do doręczenia kredytobiorcy regulaminu wyznaczania stawek referencyjnych. Wobec tego kredytobiorca nie został skutecznie związany postanowieniami umowy, zgodnie z którymi na oprocentowanie kredytu składa się oprócz marży również WIBOR 6M” – wskazano w komentarzu kancelarii prawnej klientki.
Może Cię zainteresuje: Jakie zmiany w podatku Belki planuje rząd?
Czym jest i jak działa zabezpieczenie?
Zabezpieczenie powództwa to forma ochrony interesów powoda w czasie trwania postępowania sądowego. Roszczenia pieniężne objęte zabezpieczeniem mają za zadanie ochronić dochodzoną pozwem kwotę. Może ono oznaczać np. zajęcie wierzytelności na rachunku bankowym.
„W przypadku roszczeń niepieniężnych, ochrona przybiera postać unormowania praw i obowiązków stron na czas trwania postępowania sądowego w sprawie. W takim przypadku to sąd (na wniosek kredytobiorcy) udziela zabezpieczenia w taki sposób, jaki stosownie do okoliczności zachodzących w konkretnej sprawie, uzna za odpowiedni” –komentowali wcześniej eksperci.
Orzeczenie katowickiego sądu jest nieprawomocne i najpewniej można spodziewać się odwołania banku. Sam fakt jego wydania nie przesądza również o wygranej konsumenta. Niezależnie od tych okoliczności decyzję sądu można uznać za wydarzenie symboliczne dla sporów konsumenci-banki. Po raz pierwszy argumenty dotyczące wad umów kredytów hipotecznych o zmiennym oprocentowaniu znalazły poparcie w sądzie. Być może to właśnie obszar obowiązków informacyjnych stanie się osią kolejnej fali sporów, potencjalnie znacznie bardziej niebezpiecznych dla banków, niż „frankowe” hipoteki sprzed ponad dziesięciu lat.
Źródło: bankier.pl