Zarządca nie odpowiada za opłaty za odpady
www.freeimages.com
Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu uchylił interpretację Prezydenta Wrocławia, dotyczącą opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi (I SA/Wr 67/14).
Zobacz także
Agnieszka Żelazna Skarga spółdzielni na opłatę za brak selektywnego zbierania odpadów
Jak wyjaśnił to NSA, nawet jednorazowe stwierdzenie niedopełnienia obowiązku selektywnego zbierania odpadów komunalnych stanowi podstawę do określenia przez organ opłaty podwyższonej za naruszenie obowiązków...
Jak wyjaśnił to NSA, nawet jednorazowe stwierdzenie niedopełnienia obowiązku selektywnego zbierania odpadów komunalnych stanowi podstawę do określenia przez organ opłaty podwyższonej za naruszenie obowiązków ustawowych.
Aneta Mościcka Kto ponosi konsekwencje samowolnej zmiany sposobu użytkowania budynku?
Odpowiedzialność za użytkowanie i utrzymanie obiektu budowlanego zgodnie z jego przeznaczeniem spoczywa na właścicielu lub zarządcy obiektu budowlanego, zatem także na tych podmiotach ciąży obowiązek poniesienia...
Odpowiedzialność za użytkowanie i utrzymanie obiektu budowlanego zgodnie z jego przeznaczeniem spoczywa na właścicielu lub zarządcy obiektu budowlanego, zatem także na tych podmiotach ciąży obowiązek poniesienia konsekwencji samowolnej zmiany sposobu użytkowania budynku – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku.
Agnieszka Żelazna Skarga wspólnoty na inspektora PINB
Jak wyjaśnił to NSA, dla wskazania organu właściwego do rozpoznania skargi na inspektora Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, koniecznie jest najpierw ustalenie, czego taka skarga dokładnie dotyczy,...
Jak wyjaśnił to NSA, dla wskazania organu właściwego do rozpoznania skargi na inspektora Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, koniecznie jest najpierw ustalenie, czego taka skarga dokładnie dotyczy, gdyż od tego zależy przyjęcie, czy potraktować ją jako skargę na działalność Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego przy rozpoznawaniu sprawy administracyjnej.
Z uzasadnienia wyroku wynika, że zarządca nieruchomości nie jest ani płatnikiem, ani podatnikiem opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Nie jest także inkasentem. Nie ma obowiązku pobierania opłaty i odprowadzania jej na rachunek gminy Wrocław od poszczególnych właścicieli lokali, którzy są indywidualnie odpowiedzialni za jej wyliczanie i wpłacanie.
W toczącym się od roku sporze dotyczącym odpowiedzialności zarządców za pobieranie opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi zapadł bardzo istotny wyrok, który zdecydowanie przyznaje rację stanowisku większości wrocławskich zarządców od początku sporu. Zarządcy nie mogą naliczać i pobierać opłaty mającej charakter podatku indywidualnego. Odpowiadają za to indywidualnie właściciele lokali.
Wrocławscy zarządcy w roku 2013 zwracali się do prezydenta Wrocławia o zajęcie stanowiska w sprawie dotyczącej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. We wnioskach o wydanie interpretacji indywidualnej kierowanych do prezydenta miasta stawiali następujące pytania:
- czy obowiązek uiszczenia opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi obciąża zarządców nieruchomości? (pomiędzy właścicielami nieruchomości lokalowych mieszkalnych i użytkowych w budynkach wielolokalowych nie istnieje żaden stosunek prawny, czy można zatem na tej podstawie uznać zarządców nieruchomości za płatników bądź poborców opłaty)?;
- czy można na zarządców nieruchomości nałożyć obowiązek uiszczenia opłat (obciążających właścicieli nieruchomości lokalowych mieszkalnych i użytkowych, podczas gdy zarządcy są uprawnieni jedynie do zarządzania częścią wspólną nieruchomości, a nie mają podstaw prawnych, by żądać od właścicieli lokali danych personalnych, wykazu osób zamieszkałych wraz z ich danymi osobowymi, a w przypadku lokali użytkowych - danych o prowadzonej działalności gospodarczej i ilości zatrudnianych osób);
- na jakich zasadach zarządcy mogą te obciążenia przenieść na właścicieli nieruchomości lokalowych?
Prezydent Wrocławia za prawidłowe uznał stanowisko, że zarządca nieruchomości nie musi uiszczać opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi we własnym imieniu. Jej ciężar spoczywa na właścicielach nieruchomości na mocy przepisu art. 6 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Na mocy tego przepisu właścicieli nieruchomości należy zakwalifikować jako podatników opłaty za gospodarowanie odpadami. Prezydent Wrocławia uznał, że podatnikami są poszczególni właściciele lokali, a zarządca nie jest obowiązany do uiszczania opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi we własnym imieniu.
Nie oznacza to jednak, że organ podatkowy doszedł do wniosku, że zarządca nie musi uiszczać opłat. Za nieprawidłowe bowiem uznał stanowisko zarządcy, stwierdzające, że jest on zobowiązany do uiszczania opłaty w imieniu wspólnoty mieszkaniowej.
Stwierdził, że na podstawie przepisów UCPG można mówić o swoistej relacji, która w zakresie obowiązków podatkowych łączy osobę sprawującą zarząd z poszczególnymi właścicielami. Według organu, osoba taka wykonuje także za poszczególnych właścicieli lokali ich obowiązki, w tym np. te związane z gospodarką odpadami i opłatami z tym związanymi.
Organ uznał też za nieprawidłowe stanowisko, że zarządca nie jest płatnikiem. Według Prezydenta Wrocławia sformułowanie, iż opłaty za odpady komunalne "obciążają" zarządców, należy rozumieć tak, że zarządcy wykonują obowiązki wynikające z ustawy, nie stając się jednocześnie ich adresatami. To dość ciekawa formuła, w której wykonuje się obowiązki, nie będąc ich adresatami.
Taka ekwilibrystyka organu podatkowego dość jasno obrazuje problemy prawne "rewolucji śmieciowej". Według niego, "osoby sprawujące zarząd nieruchomością wspólną mają obowiązek obliczyć wysokość opłaty, która ciąży na właścicielach lokali, wypełnić i złożyć za nich deklarację oraz uiścić na rzecz gminy przekazane przez właścicieli lokali środki". Zatem zarządców należy zakwalifikować jako płatników opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Za podatników organ uznał właścicieli lokali.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skarżąca wskazała, że płatnik podatku jest obarczony znacznymi obowiązkami publicznoprawnymi i jako taki musi być wyraźnie określony w przepisach prawa podatkowego. Powinny one precyzować, kto jest płatnikiem, jaki ma zakres poboru i jak tenże pobór powinien być realizowany.
Obecnie za płatnika podatku nie uznaje się podmiotu, który nie jest tak wyraźnie określony w ustawie. Nie można uznać zarządcy za płatnika, gdyż brak ku temu merytorycznych podstaw wyrażonych w ustawie. Ważnym argumentem był też zarzut, iż UCPG nie stwarza stanu prawnego, w którym podatnicy zostają zmuszeni do podporządkowania się obliczeniu i pobraniu płatniczemu - zaś nie są ustawowo zobowiązani do jakiegokolwiek współdziałania z zarządcą.
Uchwała Rady Miasta Wrocławia wskazywała, iż istotnym czynnikiem wymiaru opłaty jest powierzchnia przypadająca na jednego mieszkańca. Niemożność odniesienia się do istotnego elementu konstrukcji opłaty wyklucza możliwość prawidłowego jej obliczenia, a takimi danymi dysponuje jedynie posiadacz lokalu.
Zarządca nie ma też możliwości zadeklarowania - za właścicieli - selektywnej lub nieselektywnej zbiórki odpadów. W ocenie strony, nie do przyjęcia jest obciążenie strony ryzykiem za niewłaściwy wymiar opłaty.
Sąd uznał argumenty strony skarżącej za zasadne i podzielił jej stanowisko, że zarządca nie jest inkasentem opłaty. Zdaniem sądu, zarządca nie jest także płatnikiem.
Przyjęcie przez organ podatkowy, że skarżąca jest płatnikiem, narusza zdaniem sądu nie tylko UCPG i ustawę o ordynacji podatkowej, lecz także zapisy Konstytucji RP, która w art. 217 stanowi, iż nakładanie podatków, innych danin publicznych, określanie podmiotów oraz przedmiotów opodatkowania i stawek podatkowych, a także zasad przyznawania ulg i umorzeń następuje w drodze ustawy.
To, że opłata za odpady komunalne jest daniną publiczną, Trybunał Konstytucyjny ustalił w wyroku z 28.11.2013, sygn. akt K17/12. TK stwierdził wówczas, że danina ta ma charakter pieniężny i przymusowy. Podmioty zobowiązane do uiszczania opłaty nie mają swobody kształtowania treści stosunku prawnego.
Trybunał wskazał też, że danina jest dochodem publicznym i służy do realizacji celów publicznych. Wszystkie istotne elementy stosunku daninowego powinny być uregulowane bezpośrednio w ustawie.
Sąd dość ostro potraktował argument organu podatkowego, że zarządca jest płatnikiem podatku, gdyż realizuje obowiązki, choć nie jest jednocześnie ich adresatem.
"Należy przypomnieć, że w państwie prawa nie można dokonywać wykładni, która byłaby sprzeczna z językowym sensem. Formuła słowna jest bowiem granicą wszelkiego dopuszczalnego sensu" - uzasadniał.
Organ gminy posługuje się terminem "płatnik opłaty". Jednakże przepisy UCPG go nie stosują. Wskazują natomiast, że obowiązki właściciela nieruchomości obciążają osobę sprawującą zarząd. Poza tym nie powierzają osobie sprawującej zarząd wykonywania czynności, o których mówi ordynacja podatkowa, a dotycząca płatnika.
Jeśli chodzi o drugie pytanie, sąd stanął na stanowisku, że "obowiązek ponoszenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz złożenia deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi obciąża osoby sprawujące zarząd nieruchomością wspólną w rozumieniu ustawy o własności lokali lub właścicieli lokali, jeśli zarząd nie został wybrany jedynie w odniesieniu do nieruchomości wspólnej".
Sąd nie odnosi się do racjonalności takiej normy prawnej, która de facto wyłącza z opłat za odpady nieruchomość wspólną jako nieruchomość zawsze niezamieszkałą, a jednocześnie czyni odpowiedzialnym za wykonywanie obowiązków podatkowych dotyczących nieruchomości wspólnej osobę sprawującą zarząd nieruchomością.
Nie jego zadaniem jest jednak wskazywać na nieracjonalność ustawodawcy. Uzasadnienie sądu stanowi bardzo poważny argument za tym , że tzw. reforma śmieciowa jest słabo merytorycznie przygotowana. Rola trzeciej władzy polega właśnie na tym, by weryfikować w praktyce zamierzenia ustawodawcy. W ponownym postępowaniu organ gminy zobowiązany jest udzielić interpretacji indywidualnej w oparciu o wykładnię prawa poczynioną w niniejszym wyroku.
Na koniec sąd upomniał Prezydenta Wrocławia tymi słowy: "nadesłane do sprawy akta administracyjne nie stanowiły zwartego zbioru w postaci zszytych i ponumerowanych dokumentów i nie towarzyszyła im karta przeglądowa, z której wynikałaby informacja dotycząca wykazu akt.
Taka forma jest niedopuszczalna, albowiem powoduje ryzyko zagubienia poszczególnych elementów materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie".
Nakazał także organowi podatkowemu udzielić odpowiedzi na trzecie pytanie, na które Prezydent Wrocławia nie odpowiedział w interpretacji podatkowej.
Na podst. wyroku WSA we Wrocławiu, sygn. akt ISA/Wr 67/14