Mechanizmy na rynku energii w ograniczony sposób wpłyną na rachunki odbiorców prądu, ale będą decydować o tempie transformacji energetycznej

W 2023 roku zacznie działać tzw. tarcza solidarnościowa, która zamraża ceny energii dla gospodarstw domowych. Fot. Pixabay
Rządowa tarcza solidarnościowa spowoduje, że od 2023 roku mechanizmy kształtujące ceny energii na rynku hurtowym będą mieć mniejsze przełożenie na wysokość rachunków gospodarstw domowych i tzw. odbiorców wrażliwych. Pozostają jednak kluczowe dla producentów i sprzedawców energii elektrycznej i pośrednio wpłyną na tempo prowadzonych przez nich inwestycji w transformację energetyczną.
Zobacz także
Anna Ruszczak news Najbliższe lata mogą być najgorętszymi w historii

WMO ostrzega, że nadchodzą kolejne lata rekordowych temperatur. Na 98 procent Polska wkrótce doświadczy najcieplejszego roku w historii pomiarów. Prawdopodobieństwo przekroczenia krytycznego punktu globalnego...
WMO ostrzega, że nadchodzą kolejne lata rekordowych temperatur. Na 98 procent Polska wkrótce doświadczy najcieplejszego roku w historii pomiarów. Prawdopodobieństwo przekroczenia krytycznego punktu globalnego ocieplenia również wzrosło.
Anna Ruszczak news Atrakcyjne biura mają pomóc w ściągnięciu pracowników z pracy zdalnej

Po pandemii zdalnie lub hybrydowo cały czas pracuje 28 proc. Polaków. Elastyczność w tym zakresie jest dla pracowników ważną korzyścią, jednak pracodawcy starają się zachęcić ich do powrotu do biur.
Po pandemii zdalnie lub hybrydowo cały czas pracuje 28 proc. Polaków. Elastyczność w tym zakresie jest dla pracowników ważną korzyścią, jednak pracodawcy starają się zachęcić ich do powrotu do biur.
Anna Ruszczak news Luka inwestycyjna w zielonej transformacji

Analitycy EY szacują, że inwestycje w transformację polskiego rynku energetycznego do 2030 roku sięgną nawet 135 mld euro, czyli ok. 600 mld zł.
Analitycy EY szacują, że inwestycje w transformację polskiego rynku energetycznego do 2030 roku sięgną nawet 135 mld euro, czyli ok. 600 mld zł.
Transakcje między producentami i sprzedawcami energii odbywają się m.in. na Towarowej Giełdzie Energii, według mechanizmów określonych w polskim i europejskim prawie. Mają one największy wpływ na wysokość cen energii sprzedawanej do odbiorców końcowych, czyli gospodarstw domowych, firm, instytucji i samorządów. Ostatni rok pokazał, jak istotne w branży energetycznej są kontrakty terminowe. Przy kilkusetprocentowych wahaniach cen surowców i kosztów produkcji energii, wcześniej zawarte kontrakty terminowe gwarantowały niezakłócone dostawy oraz sprzedaż energii elektrycznej do końcowych odbiorców.
Spoty i kontrakty terminowe
Transakcje na rynku energii dzielą się na dwie grupy: umowy spotowe i kontrakty terminowe. Pierwsze to sprzedaż „tu i teraz”, po aktualnej cenie, która może się wahać nawet o kilkadziesiąt procent w ciągu 24 godzin. Jest ona zależna m.in. od bieżącego zapotrzebowania na energię elektryczną, produkcji z OZE, ale także wahań na rynku surowców i cen uprawnień do emisji CO2 w unijnym systemie EU ETS. Dlatego też, aby móc zaoferować odbiorcom końcowym stałe ceny prądu, sprzedawcy zabezpieczają większość energii kontraktami terminowymi. Rynek spotowy pełni rolę uzupełniającą, umożliwiając dokupienie brakującej ilości energii, jeśli zapotrzebowanie na nią wzrośnie.
Eksperci tłumaczą, że kontrakty terminowe są zabezpieczeniem sprzedawcy i producenta przed wahaniami cen. Producent energii wie, ile energii sprzeda, ile surowców musi zabezpieczyć i jakich przychodów może się spodziewać. Z kolei sprzedawca ma pewność, że otrzyma zakontraktowany wolumen energii, który będzie mógł dalej sprzedać odbiorcom końcowym po wcześniej ustalonej cenie. Dzięki temu zarówno producent, jak i sprzedawca mogą więc funkcjonować w niezakłócony sposób, planując swoje przychody oraz niezbędne inwestycje, które sfinansują z zysków.
Może Cię zainteresuje: Drogi prąd i instalacje grzewcze łupem dla złodziei
Kontrakty terminowe są zawierane z wyprzedzeniem kilku- lub kilkunastomiesięcznym, a czasem nawet dwuletnim. Obie strony zawierają umowę „w ciemno”, nie do końca wiedząc, jakie będą warunki w momencie, kiedy ta energia będzie dostarczana do odbiorcy. Dlatego też każda ze stron transakcji wycenia ryzyka i stara się je zminimalizować. Ważne jest, że wysokość cen energii w kontraktach terminowych może się bardzo różnić i jest zależna od momentu ich zawarcia. W ubiegłym roku i jeszcze na początku bieżącego, przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ceny kontraktów terminowych zawieranych na 2023 rok były znacznie niższe niż w sierpniu br., przy rekordowo wysokich cenach gazu.
Na wartość kontraktów terminowych na energię elektryczną największy wpływ mają kontrakty terminowe na surowce niezbędne do produkcji energii elektrycznej, przede wszystkim węgiel i gaz, ale również skrajnie wysokie koszty zakupu unijnych uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Główną przyczyną wahań wartości kontraktów terminowych na energię elektryczną są znaczne zmiany notowań kontraktów na zakup uprawnień do emisji CO2. W przypadku kontraktów zawieranych na 2023 rok te wahania sięgnęły nawet kilkuset procent. Jednak to nie oznacza, że aż o tyle wzrosła cena energii elektrycznej ani tym bardziej, że o tyle wzrosły marże producentów.
Modelowa marża brutto
Eksperci wskazują, że w sierpniu br., przy najwyższych kontraktach terminowych, zostało zawartych niewiele transakcji. Przykładowo po rekordowej cenie z 29 sierpnia br. wolumen transakcji wynosił tylko 7 MW, czyli zaledwie 0,14 proc. całej energii zakontraktowanej do tej pory na 2023 rok. Nadużyciem jest więc twierdzenie, że marża producentów energii wzrosła o 7 tys. proc., ponieważ te dane odnoszą się tylko do nielicznych transakcji, które stanowią ułamek całej kontraktacji terminowej. Sierpniowa zwyżka cen kontraktów terminowych zawieranych na 2023 rok spowodowała chwilowy duży wzrost modelowej marży brutto producentów. Jest to wskaźnik obliczany na podstawie wartości indeksów na rynku terminowym TGE, od którego odejmowane są cena węgla i cena uprawnień do emisji CO2. Odnosi się on do całego rynku, a nie konkretnego producenta i nie należy go mylić z zyskiem całej branży. Zwłaszcza że nie uwzględnia on innych kosztów, w tym kosztów pracy, utrzymania urządzeń, ponoszonego ryzyka, a przede wszystkim inwestycji sektora.
Może Cię zainteresuje: Unijne prace nad zielonym wodorem przyspieszone
Analizując wzrost cen, trzeba również brać pod uwagę średnią wartość kontraktów terminowych na energię elektryczną, a ta systematycznie rośnie już od dwóch lat. W przypadku kontraktów zawieranych na 2023 rok wzrosła dwukrotnie, ale – choć wydaje się to dużo – jest to znacznie mniej od równoległych wzrostów cen surowców węgla w portach ARA, gazu i węgla na rynku krajowym, a także wzrostu cen uprawnień do emisji CO2.
Tarcza solidarnościowa
Warto zauważyć, że wszystkie mechanizmy kształtujące ceny energii na rynku hurtowym od przyszłego roku będą miały ograniczony wpływ na wysokość rachunków dla części odbiorców końcowych. W 2023 roku zacznie działać tzw. tarcza solidarnościowa, która zamraża ceny energii dla gospodarstw domowych na poziomie z tego roku (do określonych w ustawie limitów zużycia). Jednocześnie dla zużycia powyżej tych limitów przyjęto ceny maksymalne na energię. Dotyczą one odbiorców wrażliwych, gospodarstw domowych, samorządów oraz małych i średnich firm.
Dzięki nowym rozwiązaniom ustawowym mechanizmy rządzące rynkiem energii będą miały tylko pośredni wpływ na ceny energii dla odbiorców końcowych. Pozostają jednak kluczowe dla producentów i sprzedawców energii elektrycznej. Od cen energii na rynku będą zależały w dużej mierze przyszłe przychody, zyski i – co istotne dla przyszłości transformacji energetycznej – możliwości inwestycyjne spółek sektora energii, podkreślają eksperci z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.
Źródło: Newseria Biznes
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!