Nie wpuszczę i już!

Okratowane okna
Co zrobić podczas rozpoczętego remontu bądź działań mających na celu usunięcie awarii, gdy mimo wcześniejszych ustaleń właściciel nie chce udostępnić swojego lokalu fachowcom?
W tej kwestii prawo bywa niestety nieskuteczne.
Zobacz także
nieruchomosci-adwokat.pl Jak wygląda zarząd nieruchomością wspólną?

Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały...
Do rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli. W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich współwłaścicieli.
Sika Poland Sp. z o.o. System do renowacji balkonów PCI

W budynkach wielorodzinnych balkon pełni wiele funkcji; wypoczynkową, zapewnia dodatkowe miejsce na przechowanie zimą roweru lub jest miejscem, gdzie można realizować swoje florystyczne hobby. Jakkolwiek...
W budynkach wielorodzinnych balkon pełni wiele funkcji; wypoczynkową, zapewnia dodatkowe miejsce na przechowanie zimą roweru lub jest miejscem, gdzie można realizować swoje florystyczne hobby. Jakkolwiek jest użytkowany – stanowi ważny element mieszkania w budownictwie wielorodzinnym.
Paweł Puch Miejsce postojowe we wspólnocie

Jedynym kryterium określenia obowiązków finansowych, jakie spoczywają na właścicielach lokali w zakresie partycypacji w utrzymaniu nieruchomości wspólnej, jest ich udział w tej nieruchomości. Gdy chodzi...
Jedynym kryterium określenia obowiązków finansowych, jakie spoczywają na właścicielach lokali w zakresie partycypacji w utrzymaniu nieruchomości wspólnej, jest ich udział w tej nieruchomości. Gdy chodzi o miejsca postojowe decydujący jest ich status.
Wspólnota mieszkaniowa, zgodnie z zaleceniami wynikającymi z 5-letniego przeglądu stanu technicznego budynku, podjęła uchwałę o wymianie instalacji wodno-kanalizacyjnej. Wydawało się, że wszystko pójdzie gładko. Były pieniądze na funduszu remontowym, była świadomość właścicieli lokali, że nie ma sensu wymiana przerdzewiałych rur po kawałku, gdy już pękną. I że nie jest przyjemne mycie się i zmywanie w zimnej wodzie, bo rury są już „zarośnięte", więc ciśnienie bywa zbyt słabe, aby prawidłowo funkcjonowały piecyki gazowe.
Administrator ustalił więc z wykonawcą termin rozpoczęcia robót i poinformował o nim mieszkańców z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Podał też numer telefonu wykonawcy, aby każdy indywidualnie mógł umówić się, kiedy ma udostępnić mieszkanie w celu dokonania wymiany rur.
Aliści jedna z właścicielek, mimo wcześniejszych ustaleń, rozmyśliła się i nie udostępniła swojego lokalu, „bo to zbyt duża rujnacja, bo zniszczone zostaną płytki". Żadne negocjacje nie wchodziły w grę - „nie bo nie i już".
Co robić w takiej sytuacji?
Przede wszystkim warto przypomnieć, także właścicielom lokali, przepisy prawa, które mają tu zastosowanie.
Co na to prawo...
Zgodnie z art. 13 ust. 1*ustawy o własności lokali, właściciel ponosi wydatki związane z utrzymaniem jego lokalu, jest zobowiązany utrzymywać swój lokal w należytym stanie, przestrzegać porządku domowego, uczestniczyć w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej oraz korzystać z niej w sposób nieutrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli oraz współdziałać z nimi w ochronie wspólnego dobra.
Stosownie do art. 13 ust. 2* tej ustawy, na żądanie zarządu właściciel lokalu jest zobowiązany zezwolić na wstęp do lokalu ilekroć jest to niezbędne do przeprowadzenia konserwacji, remontu albo usunięcia awarii w nieruchomości wspólnej, a także w celu wyposażenia budynku, jego części lub innych lokali w dodatkowe instalacje.
W razie odmowy obowiązku udostępnienia lokalu wspólnocie mieszkaniowej, na podstawie art. 13 ust. 2* ustawy przysługuje roszczenie o nakazanie przez sąd udostępnienia lokalu w celu wykonania czynności niezbędnych do przeprowadzenia konserwacji, remontu albo usunięcia awarii w nieruchomości wspólnej, a także w celu wyposażenia budynku lub jego części lub innych lokali w dodatkowe instalacje.
Iść do sądu?
Praktyka pokazuje, że droga sądowa jest tu mało przydatna i skuteczna. Po pierwsze, na orzeczenie sądu czeka się długo, a tu albo roboty już trwają i trzeba je wstrzymywać, co jest kosztowne i uciążliwe dla mieszkańców budynku, albo powinno się je pilnie rozpocząć.
Po drugie, ewentualne działania siłowe są niewykonalne. Policja nie będzie wszak towarzyszyła ekipie remontowej w jej pracy, a o straszeniu aresztowaniem, do czego bardziej zapalczywi namawiają, w ogóle mowy być nie może. Wymierzenie przez sąd grzywny też nie zawsze odnosi skutek. Uparciuch zapłaci, ale drzwi przed instalatorem nie otworzy.
Pół biedy, jeśli mieszka na ostatnim piętrze, ale gorzej, gdy nad nim są lokale, w których słabe ciśnienie wody uniemożliwia jej podgrzewanie. Więc pytanie: co robić? - pozostaje bez odpowiedzi.
Pozostaje metoda perswazji...
W Ministerstwie Infrastruktury doradzają metodę łagodnej perswazji. Skutecznym i wypróbowanym argumentem jest uświadomienie upartej właścicielce, że w razie awarii rury w jej lokalu ubezpieczyciel nie zwróci części kosztów likwidacji zniszczeń ani jej, ani sąsiadom i będzie musiała zapłacić za remont z własnej kieszeni.
Czytaj także: Poradnik dla właściciela auta premium >>
Ubezpieczyciel niechętnie pokrywa szkody ze swojej kasy, a w tym przypadku znajdzie winnego bez trudu. Będzie nim osoba, która nie udostępniła lokalu, gdy były wymieniane rury.
Innym skutecznym argumentem jest sąsiad z góry, którego piecyk gazowy nie działa z powodu słabego ciśnienia wody, zakłada podgrzewacz elektryczny i obciąża kosztami tego, kto uniemożliwił mu korzystanie z piecyka gazowego.
Najważniejsze jest jednak szukanie takiej metody, która nie będzie prowadziła do powstawania konfliktowych sytuacji wewnątrz domowej wspólnoty, które zepsują atmosferę na wiele lat.
A może warto, by - oprócz administratora - z upartą panią porozmawiał sympatyczny sąsiad?
Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
* DzU 2000 r. nr 80 poz. 902 z późn. zm.