Jak pogodzić zsypy w wieżowcach z segregacją śmieci?

Ze wstępnych szacunków od wspólnot i spółdzielni wynika, że większość Polaków zamierza śmieci segregować. Opłaty za śmieci segregowane będą o 20–50 proc. niższe od nieposegregowanych. W wielu miastach spółdzielnie zdecydowały, że we wszystkich blokach będzie tylko selektywna zbiórka. Segregować mają wszyscy, także ci, którzy nie chcą albo nie potrafią. 

Nowe zasady gospodarowania odpadami zakładają, że osoby segregujące śmieci będą płacić za ich odbiór nawet o połowę mniej od mieszkańców, którzy wszystko wyrzucają do jednego pojemnika. Taka zmiana w przepisach zacznie obowiązywać od początku lipca i może oznaczać koniec zsypów w wieżowcach. 

Wyższe opłaty za śmieci czy zamknięcie zsypów na klatkach schodowych wieżowców – taki problem musiały rozstrzygnąć spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty. 

Administratorzy czy zarządcy uważają wejście przepisów śmieciowych za dobry pretekst do pozbycia się zsypów. W Krakowie mają do tego przekonać ceny. Mieszkańcy jednej ze spółdzielni mieszkaniowej dostali propozycję, że jeśli zgodzą się na zamknięcie zsypów i zaczną segregować śmieci, będą płacić mniej. Jeśli nie, zapłacą dużo drożej.

Ma więc być zbiorowa odpowiedzialność: jeśli blok segreguje – jest zniżka, jeśli przestaje – więcej płacą wszyscy. Samorządy ostrzegają, że jeśli w pojemnikach na selektywną zbiórkę będą inne śmieci, to grozi to wyższymi stawkami za odbiór nieczystości. 

Ale jak sprawdzić, czy sąsiad mówi prawdę? Jak jednak sprawdzić, czy mieszkaniec 10-piętrowego bloku nie skłamał i naprawdę segreguje śmieci? Na to pytanie dziś nikt nie zna odpowiedzi.  Zsyp na pewno ułatwia niektórym życie. Przydaje się zwłaszcza ludziom starszym czy schorowanym, dla których zjazd windą z workami na dół może być dużym problemem. 

W wieżowcach zsypy mogą nadal funkcjonować jedynie jako pojemniki na odpady zmieszane. Tyle tylko, że jeśli mieszkańcy nie będą segregować śmieci, opłata za ich wywóz może zostać podniesiona w całej klatce lub bloku. Możliwe, że aby uniknąć wysokich opłat – spółdzielnie mieszkaniowe po prostu zlikwidują zsypy. 

Mieszkańcom wysokich budynków chcemy przedstawić dwie propozycje – mówi prezes jednej z łódzkich spółdzielni. Pierwsza jest taka, że lokatorzy wyrzucają śmieci tak jak obecnie. Druga, że segregują, płacą mniej, ale my zamykamy zsypy. Oni zaś zjeżdżają na dół, aby wrzucać odpady do pojemników. 

Mieszkańcy wysokich bloków od lat są przyzwyczajeni do wyrzucania odpadów do zsypów na klatkach schodowych. Przy segregacji mogliby do nich wrzucać tylko resztki jedzenia, a z butelkami, gazetami, puszkami czy kartonami po sokach i mleku musieliby wychodzić na zewnątrz i tam wrzucać do osobnych pojemników.

Prezesi spółdzielni mieszkaniowych boją się jednak, że nie da się wszystkich lokatorów zmusić do takich zachowań. A skoro w zsypach będą lądować także odpady podlegające segregacji, to opłaty będą dużo wyższe. 

Zdania na temat funkcjonowania zsypów w wielopiętrowych blokach wśród mieszkańców są jednak podzielone. Jedni (zwłaszcza ci z wyższych pięter) uważają, że to dobrodziejstwo. Są również i tacy, dla których zsyp to siedlisko robactwa i brzydkiego zapachu.
Bez względu na to, czy ktoś jest zwolennikiem funkcjonowania zsypów w blokach, czy nie, jedno jest raczej pewne – nie wpłyną one na zwiększenie segregowanych śmieci, będą bowiem pokusą dla mieszkańców, żeby wszystkie odpady nadal wyrzucać w jedno miejsce.

Mimo to, na razie nic nie wskazuje, żeby miały zostać zlikwidowane.

Prezes Pruszkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wyjaśnia, że on nie podejmie takiej decyzji bez zgody lokatorów. Jeśli większość z nich, w konkretnym budynku wyrazi wolę zamknięcia zsypu, to wtedy zarząd spółdzielni rozpatrzy taką ewentualność.

Zdecydowane stanowisko zajęła spółdzielnia mieszkaniowa na toruńskim Rubinkowie. Jej mieszkańcy bowiem nie wyobrażali sobie segregacji śmieci, gdyby wszystkie odpadki z całego budynku były wrzucacane do jednego pojemnika. Dlatego władze spółdzielni, składając w magistracie deklaracje zgłosiły, że 2532 rodziny z wieżowców na największym toruńskim osiedlu nie będą segregować domowych odpadów. Selektywną zbiórkę zadeklarowano natomiast dla 6765 rodzin z niższych budynków. 

Taka decyzja będzie miała konsekwencje finansowe. Jedna osoba ze spółdzielni selekcjonująca śmieci zapłaci 12 zł, dwie osoby 23 zł, trzy osoby 36 zł, a cztery lub więcej – 46 zł. Niesegregujący muszą liczyć się ze stawkami wyższymi o 25 proc., czyli odpowiednio: 15 zł, 28,75 zł, 41,25 zł i 52,5 zł.  Zarząd Rubinkowa tłumaczy swoje stanowisko tym, że nie są obecnie przygotowany do selektywnej zbiórki w wieżowcach. Zapowiadają jednocześnie, że przez najbliższe dwa, może trzy miesiące będą analizował sytuację.

Zupełnie inaczej do problemu podeszły władze innych dużych toruńskich spółdzielni mieszkaniowych.

Mamy 44 wysokie budynki i we wszystkich zgłosiliśmy selektywną zbiórkę śmieci – mówi wiceprezes SM Na Skarpie Wojciech Piechota. – Pytaliśmy mieszkańców, czy chcą utrzymywać zsypy. Zgodnie z ich decyzją, do lipca zamkniemy je w 39 wieżowcach. Zostaną w pięciu, ale i tam będzie można segregować odpadki.

Prezes tłumaczy, że spółdzielnia może umówić się z firmą wywożąca, że do zsypu trafią wyłącznie suche lub mokre śmieci. Jednocześnie utwardza place przed budynkami, na których staną pojemniki.

Podobnie jest w SM Kopernik. Tam również wszyscy mają segregować śmieci. W spółdzielni prowadzone są sondaże i tam, gdzie 75 proc. lokatorów opowiada się za zamknięciem zsypów, są one zamykane. Ważna jest jednak edukacja w tej dziedzinie. Jednocześnie buduje się dodatkowe boksy na kubły przed wysokimi budynkami.

W ramach ułatwienia pozbywania się przez mieszkańców odpadów, spółdzielnie i wspólnoty mogą wykorzystać zsypy do zorganizowania odbierania śmieci komunalnych – wypowiedział się Minister Środowiska Marcin Korolec.

Wówczas, zdaniem ministerstwa, możliwe jest podjęcie decyzji o wrzucaniu do zsypów np. odpadów zmieszanych, natomiast odpady selektywnie zebrane mieszkańcy znosiliby do odpowiednich pojemników ustawianych dla nich w najbardziej dogodnych i ogólnie dostępnych miejscach.

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!