Nie bójmy się REIT-ów!
Nie bójmy się REIT-ów!; fot. unsplash
Trwają prace nad ustawą o REIT-ach, czyli spółkach inwestujących w nieruchomości, które przynoszą dochód z najmu. Czy nowy rok da nam długo oczekiwane regulacje prawne, poszerzające możliwości inwestycyjne dla Polaków i niebagatelne korzyści dla gospodarki? Eksperci mówią zgodnie: diabeł tkwi w szczegółach.
Zobacz także
Nieruchomości Orange Budynek usługowo-mieszkalny. Dla kogo taka inwestycja?
Budynek usługowo-mieszkalny to rodzaj nieruchomości, która dla ludzi biznesu oferuje wiele korzyści. W zależności od sposobu wykorzystania może przynosić stały dochód lub też ograniczyć wydatki firmy....
Budynek usługowo-mieszkalny to rodzaj nieruchomości, która dla ludzi biznesu oferuje wiele korzyści. W zależności od sposobu wykorzystania może przynosić stały dochód lub też ograniczyć wydatki firmy. Budowę lub zakup takiej nieruchomości powinny rozważyć osoby, które chcą otworzyć lub rozwinąć działalność gospodarczą. To również ciekawa propozycja dla firm, które chcą ulokować środki w pewnej inwestycji w czasach wysokiej inflacji.
NNV sp. z o.o. Rynek pierwotny a wtórny
Inwestorzy, planujący zakup mieszkania, mają do wyboru nieruchomości używane, czyli z rynku wtórnego, i nowe – z pierwotnego. Jeśli właśnie szukasz własnych czterech kątów, dowiedz się o nich więcej. Sprawdź,...
Inwestorzy, planujący zakup mieszkania, mają do wyboru nieruchomości używane, czyli z rynku wtórnego, i nowe – z pierwotnego. Jeśli właśnie szukasz własnych czterech kątów, dowiedz się o nich więcej. Sprawdź, jakie argumenty przemawiają za wyborem nieruchomości z tych rynków. Dowiedz się, jakie występują różnice między mieszkaniami od dewelopera a lokalami w kamienicy lub blokach z wielkiej płyty.
Magdalena Markiewicz Polskie REIT-y. Znów płonne nadzieje?
Polskie REIT-y to temat, który powrócił niedawno. Przyglądamy się sytuacji oraz perspektywom uruchomienia takiego rozwiązania.
Polskie REIT-y to temat, który powrócił niedawno. Przyglądamy się sytuacji oraz perspektywom uruchomienia takiego rozwiązania.
Historia REIT-ów (ang. Real Estate Investment Trust) sięga lat 60. dwudziestego wieku, kiedy w Stanach Zjednoczonych weszła w życie ustawa pozwalająca każdemu Amerykaninowi inwestować w nieruchomości na giełdach. Prosty i bezpieczny mechanizm finansowania inwestycji w nieruchomości szybko został zaadaptowany w innych krajach rozwiniętych. Pierwszym krajem europejskim była Holandia w roku 1969. W Polsce, kwestie dotyczące REIT-ów pojawiły się w publicznej dyskusji ledwie dekadę temu.
Fenomen REIT-ów
Real Estate Investment Trust (REIT) to rodzaj funduszu inwestycyjnego, dzięki któremu inwestorzy indywidualni mogą lokować środki w nieruchomości pod wynajem. Inwestując niewielkie kwoty, można osiągnąć udział w zyskach, proporcjonalny do wkładu własnego. Głównym celem REIT-ów jest nabywanie praw do nieruchomości, zarządzanie nimi i czerpanie dochodów z wynajmu. W portfelu REIT-ów znajdują się zwykle nieruchomości komercyjne i mieszkaniowe.
Czy to dobra alternatywa dla zakupu mieszkania pod wynajem? Dla kogoś, kto nie posiada możliwości wyłożenia pełnej kwoty wartości mieszkania jest to z pewnością łatwiejszy sposób niż normalne kupno nieruchomości. Należy jednak, jak przy każdej inwestycji, ocenić ją pod kątem ryzyka, na które w przypadku REIT-ów inwestor nie ma większego wpływu.
Przemysław Chimczak-Bratkowski, prezes Fundacji Rynku Najmu uważa, że to idealna alternatywa. – REIT-y dają możliwość inwestowania już niewielkich środków, w bardzo bezpieczny i przewidywalny instrument finansowy – mówi. – W przypadku indywidualnej inwestycji w mieszkanie na wynajem trzeba przeznaczyć jednorazowo duże środki na zakup i remont, a potem regularnie przejmować się zarządzaniem.
W przypadku REIT-ów inwestujących w portfolia mieszkań na wynajem, z racji skali zmniejsza się ryzyko strat inwestora związanych z pustostanami i niesolidnymi najemcami – konkluduje prezes Chimczak.
Potwierdza to Mateusz Gordon – twórca i właściciel innowacyjnej agencji nieruchomości Joy Properties: – Przede wszystkim inwestowanie w REIT-y odznacza się dużo niższym progiem wejścia w inwestycje, nie musimy wydawać kilkuset tysięcy czy nawet milionów złotych, aby nabyć nieruchomość, tylko de facto kupujemy udział w zyskach z danej inwestycji lub z grupy inwestycji. Każdy medal ma oczywiście dwie strony i należy podkreślić, że nasz wpływ na potencjalne ryzyka związane z daną inwestycją jest w przypadku REIT-ów mocno ograniczony.
Z kolei dr Jacek Furga, prezes Zarządu Centrum Prawa Bankowego i prezes Centrum AMRON, nie traktuje REIT-ów jako alternatywy dla kogoś, kto jest w stanie zainwestować w mieszkanie na wynajem i potrafi takim mieszkaniem, czy nawet kilkoma mieszkaniami zarządzać. – To instrument inwestycyjny dla osób, którzy nie chcą zajmować się mieszkaniem na wynajem, wystawiać się na ryzyko nierzetelnego najemcy, ale chcą zarabiać na inwestowaniu w nieruchomości. Zaangażowane środki mogą być zdecydowanie niższe od kosztów nabycia nawet niedużego mieszkania – dodaje.
Ostrożności nigdy dość. Kuba Karliński, założyciel i zarządzający Grupą Inwestycyjno-Deweloperską Magmillon zaznacza, że dzisiaj REIT-y nie są dostępne dla większości inwestorów prywatnych i nie mieli oni żadnych doświadczeń z REIT-ami.
Ustawa miała być uchwalona dawno temu. Miała umożliwiać inwestowanie w nieruchomości komercyjne, potem mieszkaniowe, a finalnie nie wiadomo w jakie. Nie wiadomo także, na jakich zasadach to inwestowanie miałoby się odbywać.
Polskie REIT-y – prace rządu
Pierwszy projekt Ustawy o firmach inwestujących w najem nieruchomości (FINN) przedstawiło Ministerstwo Finansów w 2016 roku. Kolejne próby kończyły się fiaskiem. Na początku 2021 roku do tematu wróciło Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii. Do prac w Międzyresortowym Zespole, organie pomocniczym Rady Ministrów, zostali zaproszeni przedstawiciele Komisji Nadzoru Finansowego, Urzędu Ochrony Konsumenta i Konkurencji, Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie i biznesu. Projekt ustawy o FINN został skierowany do konsultacji publicznych i uzgodnień w drugiej połowie maja br. Pod koniec lipca zaś przedstawiciele rządu informowali, że projekt ma zostać skierowany do prac parlamentarnych do końca roku 2021.
– Z perspektywy rządu ustawa o REIT najwidoczniej nie jest ważna. Rząd ma ważniejsze wyzwania, wiele pożarów do ugaszenia i priorytety w innych obszarach. Dla inwestorów, szczególnie lokalnych, działających w Polsce w branży nieruchomości, uregulowanie prawne REIT-ów byłoby bardzo pomocne, ponieważ pozwoliłoby im na równi z zagranicznymi inwestorami konkurować na rynku. Dzisiaj są w trudniejszej sytuacji – mówi Kuba Karliński.
Podczas inauguracyjnego posiedzenia Międzyresortowego Zespołu w lipcu 2021 roku, ówczesna wiceminister ds. rozwoju Anna Kornecka, podkreślała korzyści i szanse, jakie widzi resort w przygotowaniu regulacji, dotyczących firm inwestujących w nieruchomości. Zauważyła, że w Polsce znaczącą przewagę w finansowaniu nieruchomości komercyjnych ma kapitał zagraniczny. I to właśnie miałaby zmienić ustawa o FINN.
Kolejne zmiany personalne w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii, a następnie utworzenie nowego Ministerstwa Rozwoju i Technologii, spowodowały zwolnienie tempa prac nad ustawą. W połowie września 2021 roku, w trakcie panelu Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie, Juliusz Tetzlaff, dyrektor departamentu mieszkalnictwa zapewniał, że prace trwają. Poddał jednak w wątpliwość, czy inwestycje polskich REIT-ów powinny obejmować nieruchomości mieszkaniowe. Tutaj również stanowisko Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazuje na obawy, że zbyt gwałtowny rozwój najmu instytucjonalnego spowoduje ograniczenie podaży na rynku, szybszy wzrost cen mieszkań oraz wykluczenie zwykłych obywateli jako najemców, zwłaszcza tych z niższymi dochodami. Jako argument podaje Niemcy, gdzie właścicielami około 10–15 proc. wynajmowanych mieszkań są instytucje komercyjne, między innymi fundusze inwestycyjne.
6 grudnia br. w Monitorze Polskim zostało opublikowane Zarządzenie nr 286 Prezesa Rady Ministrów z dnia 1 grudnia 2021 r., zmieniające zarządzenie w sprawie Międzyresortowego Zespołu do opracowania regulacji, dotyczących podmiotów inwestujących w najem nieruchomości. W zarządzeniu czytamy m.in. „Propozycje rozwiązań legislacyjnych przedstawi Radzie Ministrów w imieniu zespołu minister właściwy do spraw instytucji finansowych”. Oznacza to, że Ministerstwo Finansów znów przejmuje ster.
Echa rynku
Stowarzyszenie REIT i Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych wspólnie przygotowały i przedstawiły założenia do ustawy regulującej działalność REIT w Polsce. Według nich do najważniejszych zagadnień, wymagających regulacji należy, m.in.:
- definicja podmiotów typu REIT,
- kryteria (wymogi funkcjonowania podmiotów typu REIT oraz otoczenie biznesowe),
- aspekty podatkowe REIT (w tym szczególne przywileje podatkowe, kwestie dotyczące wypłaty dywidendy),
- polityka inwestycyjna.
Konfederacja Lewiatan, najbardziej wpływowa polska organizacja biznesowa, skupiająca ponad cztery tysiące firm, zatrudniających ponad milion pracowników, również przedstawiła rządowi swoje stanowisko. Według ekspertów tej organizacji, na sprawność, transparentność i atrakcyjność w oczach inwestorów, musi złożyć się szereg aspektów: zakres inwestorów i grupy aktywów, forma działalności, dywidenda i preferencyjne opodatkowanie. Podkreślają oni, jak ważne jest umożliwienie inwestycji w REIT-y inwestorom indywidualnym i korporacyjnym, krajowym i zagranicznym. Ponadto, w opinii ekspertów tej organizacji, aktywa REIT-ów powinny być zróżnicowane i obejmować zarówno nieruchomości biurowe, handlowe, usługowe, jak i mieszkaniowe na wynajem, z wyłączeniem nieruchomości rolnych. Jako formę prawną Lewiatan sugeruje spółkę akcyjną lub komandytowo-akcyjną.
Czy REIT-y obejmą nieruchomości mieszkalne? >>
Eksperci zalecają, aby spółki inwestujące w REIT-y nie były podwójnie opodatkowane, a 80-90 proc. zysku, uwzględniając zapłacony podatek i wyjątki dotyczące ograniczenia dywidendy, były wypłacane inwestorom.
Wtórują im przedsiębiorcy. Mateusz Gordon uważa, że REIT-y powinny być ogólnodostępne, dałoby to bezpieczną przystań do lokowania pieniędzy przeciętnemu Kowalskiemu oraz nowy napęd stronie podażowej na rynku nieruchomości. Zabezpieczenie inwestorów indywidualnych, zabezpieczenie się przed instytucjonalizacją rynku najmów – to są znaki zapytania, z którymi powinni uporać się rządowi eksperci. Zgadza się z nim Kuba Karliński: – Według mnie ten instrument, odpowiednio uregulowany i zabezpieczony, powinien być dostępny zarówno dla inwestorów instytucjonalnych, jak i indywidualnych, profesjonalnych i tych amatorskich – podobnie jak akcje, obligacje i fundusze inwestycyjne.
Dr Jacek Furga zwraca szczególną uwagę na odpowiednie regulacje i zabezpieczenia.
Jego zdaniem, z punktu widzenia stabilności sytuacji finansowej oraz dywersyfikacji źródeł przychodów, należy dopuścić inwestowanie w nieruchomości mieszkaniowe, jak i komercyjne. Dodaje jednak, że ze względu na specyficzne potrzeby naszego kraju w zakresie budownictwa mieszkaniowego i konieczność traktowania tego segmentu rynku jako priorytetowego, za uzasadnione można by także uznać wprowadzenie w przepisach rangi ustawowej minimalnego limitu udziału nieruchomości mieszkaniowych w aktywach REIT na poziomie np. co najmniej 50 proc.
W opinii dr. Furgi, kwestią budzącą spore emocje jest tutaj kwestia minimalnego kapitału zakładowego. Rozwiązania stosowane na innych rynkach nie dają jednoznacznej wskazówki w tym zakresie. I tak, w Niemczech limit określony został na poziomie 15 mln euro, natomiast w znacznej części krajów są one znacząco niższe i wynoszą na przykład w Hiszpanii, Portugalii, Finlandii – 5 mln euro, na Węgrzech – ok. 3 mln euro, w Irlandii – 25 tys. euro, a z kolei w USA w ogóle nie zostało to uregulowane. Dla zapewnienia stabilności funkcjonowania REIT i bezpieczeństwa inwestorów wymagany poziom minimalnego kapitału powinien być identyczny jak dla banków i wynosić równowartość 5 mln euro.
Nikt nie ma wątpliwości, że ramy prawne funkcjonowania REIT-ów powinny zapewnić tym podmiotom stabilny i długoterminowy zysk, co zachęcałoby do utrzymywania otwartych pozycji i lokowania środków finansowych w inwestycje.
Wygrają wszyscy
Eksperci zgodnie twierdzą, że wprowadzenie REIT-ów otworzy możliwości zarówno dla obywateli, jak i całej gospodarki. W perspektywie długoterminowej REIT-y powinny stymulować rozwój rynku nieruchomości, zwiększać profesjonalizację usług, a tym samym m.in. poszerzać wachlarz form oszczędzania. W ostatecznym rozrachunku REIT-y wzmocniłyby rolę kapitału krajowego.
Dla Przemysława Chimczaka-Bratkowskiego – to przede wszystkim kolejne i niezbędne na rozwiniętym rynku, jakim jest dzisiaj Polska, narzędzie pozwalające bezpiecznie inwestować kapitał. – Mali polscy inwestorzy bardzo cenią sobie możliwość inwestowania w nieruchomości. Tymczasem dzisiaj te możliwości są mocno ograniczone. Wprowadzenie REIT-ów da Polakom szansę na długoterminowe inwestowanie w nieruchomości komercyjne i mieszkaniowe, już przy małym wkładzie i z dużym zabezpieczeniem inwestowanego kapitału – dodaje.
Kuba Karliński najważniejszą korzyść widzi w wyrównaniu szans zagranicznych i polskich (przede wszystkim indywidualnych inwestorów) na czerpanie korzyści z inwestycji w nieruchomości, także komercyjne, które nie są obecnie dla nich dostępne. Najbardziej lukratywne inwestycje realizowane są przez zagraniczne fundusze lub prywatnych inwestorów, korzystających z bardziej elastycznych i mniej obciążających podatkowo rozwiązań zza granicy. – Dodatkowo, dzięki REIT-om mają szansę zostać spopularyzowane inwestycje w nieruchomości, które pozwolą zarabiać drobnym inwestorom, zaangażowanym w duże i bardziej dochodowe projekty, które dziś są dla nich niedostępne. Inwestorzy będą mieli więcej opcji i możliwości zaangażowania mniejszych kwot w większe projekty, rozproszenia ryzyka i długoterminowego zarabiania. Zyskać powinny także polskie miasta, bo będzie realizowanych więcej wartościowych projektów nieruchomościowych, które powinny przełożyć się na więcej miejsc pracy oraz wyższe podatki dla samorządów i budżetu – podsumowuje.
Z danych firmy doradczej CBRE wynika, że pierwsza połowa 2021 roku przyniosła inwestycje w polskie nieruchomości komercyjne rzędu 2 mld euro. Przy czym 96 proc. to kapitał zagraniczny, a tylko 4 proc. – polscy inwestorzy.