Ustawa o wydłużeniu kadencji samorządowców u prezydenta
Projekt ustawy zakłada, że wybory do rad dzielnic m.st. Warszawy zostaną przeniesione na wiosnę 2024 roku. Fot. Pixabay
Sejm odrzucił senackie weto i ostatecznie uchwalił ustawę o przedłużeniu kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego. Jeśli podpisze ją prezydent, to bieżąca kadencja rad gmin, sejmików województw, a także pochodzących z powszechnych wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast zostanie przedłużona do 30 kwietnia 2024 roku. Kolizja wyborów będzie się zdarzała co pięć lat. Na wiosnę 2024 roku zaplanowane są także wybory do Parlamentu Europejskiego.
Zobacz także
Redakcja news Drożej we wspólnotach i spółdzielniach
W drugiej połowie 2024 r. nadal ceny energii będą zamrożone. Maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wyniesie 500 zł za MWh.
W drugiej połowie 2024 r. nadal ceny energii będą zamrożone. Maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wyniesie 500 zł za MWh.
Redakcja news Jak założyć wspólnotę mieszkaniową?
Zacznijmy od początku, czyli od tytułowego pytania: jak założyć wspólnotę mieszkaniową. Odpowiedź jest prosta – wspólnoty mieszkaniowej się nie zakłada. Powstaje ona automatycznie, z mocy prawa.
Zacznijmy od początku, czyli od tytułowego pytania: jak założyć wspólnotę mieszkaniową. Odpowiedź jest prosta – wspólnoty mieszkaniowej się nie zakłada. Powstaje ona automatycznie, z mocy prawa.
Redakcja news Cudzoziemcy kupują polskie mieszkania
Ponad 14,3 tysięcy – tyle mieszkań kupili w całym 2023 roku cudzoziemcy żyjący w Polsce.
Ponad 14,3 tysięcy – tyle mieszkań kupili w całym 2023 roku cudzoziemcy żyjący w Polsce.
Projekt ustawy o przedłużeniu kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego oraz o zmianie Kodeksu wyborczego zakłada, że wybory do rad gmin, rad powiatów, sejmików wojewódzkich, rad dzielnic m.st. Warszawy, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, których kadencja upływa w przyszłym roku, zostaną wydłużone do 30 kwietnia 2024 roku. Sejm przyjął go pod koniec września br., miesiąc później odrzucił go Senat, a 4 listopada br. Sejm zagłosował przeciwko tej decyzji. Ustawa trafiła na biurko prezydenta i jeśli zostanie podpisana, wejdzie w życie po 14 dniach od ogłoszenia.
Nie podoba się to przedstawicielom Związku Miast Polskich. Podkreślają oni, że konstytucja i prawo materialne bardzo wyraźnie ustalają, kiedy powinny się odbyć wybory - jesienią 2023 roku. Wiosną łatwiej byłoby planować budżety, ale nie zmienia się reguł gry w trakcie gry. Postulują, aby wybory były wiosną, ale po zakończeniu tej kadencji.
Może Cię zainteresuje: Na usunięcie azbestu za dachów trzeba poczekać 50 lat
Regularny konflikt dat wyborczych
Zgodnie z kalendarzem wyborczym wybory samorządowe powinny się odbyć jesienią 2023 roku, tak jak wybory parlamentarne. Klub PiS, który zaproponował rozdzielenie tych wydarzeń, argumentował to przede wszystkim problemami logistycznymi. Autorzy proponowanych zmian w przepisach wskazywali m.in., że kumulacja wyborów przekracza możliwości Krajowego Biura Wyborczego oraz Państwowej Komisji Wyborczej. Prezes ZMP Zygmunt Frankiewicz 6 listopada br. w oficjalnym piśmie zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o niepodpisywanie nowej ustawy, wskazując, że budzi ona wątpliwości natury prawnej, a ponadto zmiana terminu wyborów spowoduje, że jednorazowy konflikt wyborczy w 2023 roku zostanie zastąpiony stałym konfliktem wyborów samorządowych z wyborami do Parlamentu Europejskiego. W obu przypadkach kadencje trwają bowiem po pięć lat.
Jak podkreślono w liście do prezydenta, w 2005 roku miała miejsce kumulacja wyborów parlamentarnych (25 września) i prezydenckich (9 października) i nie spowodowało to żadnych istotnych komplikacji. ZMP ocenia, że w 2023 roku możliwe jest zgodne z prawem zarządzenie wyborów samorządowych i parlamentarnych w odstępie sześciu tygodni, który jest wystarczającym czasem, by poszczególne etapy kalendarzy wyborczych nie kolidowały ze sobą.
Zalety wydłużenia kadencji samorządów
Wydłużenie kadencji samorządów do 5,5 roku ma jednak swoje zalety, gdyż pozwoli obecnym władzom miast i gmin dokończyć trwające inwestycje i zrealizować obietnice z poprzednich wyborów. Zawsze ostatni rok kadencji jest najbardziej obfity w inwestycje - przede wszystkim chodzi o to, żeby zamknąć projekty ważne dla społeczności lokalnej. Problem w tym, że opracowywane przez obecne władze budżety i plany inwestycyjne nie będą realizowane przez nich, tylko przez ich następców.
Jesienią tego roku będą podejmowane decyzje, które będą dotyczyły kolejnych lat i tych osób, które przyjdą po obecnych władzach. Samorządowcy będą też podejmować ważne decyzje dotyczące kolejnej kadencji z taką świadomością, że dzisiaj w niektórych kwestiach to planowanie się skraca. Przykładowo w przypadku zakupów energii elektrycznej mało kto będzie dziś zawiązywać kontrakty dwu- czy trzyletnie. To będą raczej krótkie okresy, ze względu na obecne duże wahania cen. Według ZMP do decyzji o przesunięciu dat mogły się przyczynić polityczne argumenty – osoby, które jesienią nie dostaną się do Sejmu czy Senatu, będą mogły ponownie próbować swoich sił, ale już w wiosennych wyborach samorządowych.
Źródło: Newseria Biznes