Odpowiedzialność karna, odpowiedzialność społeczna
Nałożony na instytucje państwowe i samorządowe obowiązek złożenia zawiadomienia o popełnionym przestępstwie, ujawnionym w związku z ich działalnością, nie zastąpi społecznej odpowiedzialności w zwalczaniu przestępstw i umacnianiu praworządności.
Zobacz także
PortalPRO Obowiązki zarządcy – kontrole okresowe i naprawy wykrytych awarii
Obowiązkiem właściciela i zarządcy budynku mieszkalnego jest utrzymanie budynku we właściwym stanie technicznym. Katalog wymagań - między innymi w kwestiach bezpieczeństwa konstrukcji, pożarowego, ochrony...
Obowiązkiem właściciela i zarządcy budynku mieszkalnego jest utrzymanie budynku we właściwym stanie technicznym. Katalog wymagań - między innymi w kwestiach bezpieczeństwa konstrukcji, pożarowego, ochrony przed hałasem, oszczędności energii czy ochrony środowiska – określa prawo budowlane, a dokładnie jego 62 artykuł. O czym nie wolno zapomnieć przy przeglądach okresowych i jakie są konsekwencje nieusuwania wskazanych nieprawidłowości?
Bartłomiej Żukowski Naruszenie dóbr osobistych zarządcy nieruchomości
Wykonywanie zadań zarządcy nieruchomości wiąże się przede wszystkim z pracą z ludźmi. Wykonując codzienne obowiązki, zarządca spotyka się zarówno z członkami zarządów wspólnot, właścicielami lokali, jak...
Wykonywanie zadań zarządcy nieruchomości wiąże się przede wszystkim z pracą z ludźmi. Wykonując codzienne obowiązki, zarządca spotyka się zarówno z członkami zarządów wspólnot, właścicielami lokali, jak i wykonawcami oraz przedstawicielami urzędów, w których musi załatwiać powierzone mu sprawy. Nieuchronną konsekwencją takiej specyfiki pracy są różnego rodzaju nieporozumienia, konflikty, rozbieżności w ocenie podejmowanych działań lub istotnych potrzeb. Wykonując swoje obowiązki zarządcy niemal codziennie...
mgr Jarosław Kowszuk Czystość i porządek na nieruchomości
Właściciel, posiadacz lub zarządzający nieruchomością jest obowiązany do utrzymywania jej w należytym stanie higieniczno-sanitarnym w celu zapobiegania zakażeniom i chorobom zakaźnym.
Właściciel, posiadacz lub zarządzający nieruchomością jest obowiązany do utrzymywania jej w należytym stanie higieniczno-sanitarnym w celu zapobiegania zakażeniom i chorobom zakaźnym.
Codzienne problemy
Będąc właścicielem nieruchomości, jej posiadaczem czy też w różnoraki sposób zajmując się nieruchomościami, można spotkać się z sytuacjami, w których ktoś dewastuje nieruchomość, zakłóca porządek publiczny, grozi sąsiadowi czy też pomawia o najrozmaitsze rzeczy inne osoby, np. zarząd wspólnoty mieszkaniowej lub zarząd spółdzielni o malwersacje.
W takich sytuacjach powstaje zatem pytanie, czy warto, a jeżeli tak – to w jaki sposób – składać zawiadomienie o popełnionym przestępstwie.
Źródła odpowiedzialności
Odpowiedzialność społeczna
Zgodnie z art. 304 § 1 Ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (DzU z 1997 r. nr 89, poz. 555 z późn. zm.), zwanej dalej kpk, każdy – dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu – ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub policję. Ten swoisty obowiązek nie jest jednak obowiązkiem prawym. Jego niewykonanie nie podlega penalizacji.
Odpowiedzialność prawna
Tylko w niektórych przypadkach zobowiązanie do złożenia zawiadomienia o popełnionym przestępstwie jest wymogiem prawym, tzn. opatrzonym sankcją za jego niezrealizowanie.
Stosownie bowiem do art. 240 Ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (DzU z 1997 r. Nr 89, poz. 553 z późn. zm.), zwanej dalej kk, kto, mając wiarygodną wiadomość o karalnym przygotowaniu albo usiłowaniu lub dokonaniu czynu zabronionego, nie zawiadamia niezwłocznie organu powołanego do ścigania przestępstw, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.
Zauważyć jednak należy, iż przepis ten dotyczy tylko niektórych przestępstw, czyli ludobójstwa, zdrady państwa, zamachu stanu, szpiegostwa, zamachu na Prezydenta RP, dywersji, zabójstwa i morderstwa, sprowadzenia niebezpieczeństwa powszechnego, piractwa wodnego lub powietrznego albo wzięcia zakładnika. W przypadku innych przestępstw nie ma nałożonej sankcji za niezłożenie rzeczonego zawiadomienia.
Co więcej, nie popełnia przestępstwa niezawiadomienia o popełnieniu przestępstwa ten, kto zaniechał zawiadomienia, mając dostateczną podstawę do przypuszczenia, że właściwy organ wie o przygotowywanym, usiłowanym lub dokonanym czynie zabronionym.
Nie popełnia przestępstwa również ten, kto zapobiegł popełnieniu przygotowywanego lub usiłowanego czynu zabronionego podlegającego ww. zawiadomieniu.
Popełnia natomiast przestępstwo, ale nie podlega karze ten, kto zaniechał zawiadomienia z obawy przed odpowiedzialnością karną, grożącą jemu samemu lub jego najbliższym. Niemniej jednak nie jest to koniec wyłączeń dotyczących obowiązku złożenia zawiadomienia o przestępstwach, o których mowa w art. 240 Kodeksu karnego.
Obowiązek ten bowiem nie obejmuje adwokata, który uzyskał określoną wiadomość w związku z udzielaniem pomocy prawnej, a także duchownego, który dowiedział się o przestępstwie przy spowiedzi. Należy podkreślić, iż ten zakaz „denuncjacji” wpisuje się w całokształt zakazów dowodowych w postępowania karnym.
Jest to tzw. bezwzględny zakaz dowodowy, którego nie można uchylić nawet za wyraźną zgodą wszystkich zainteresowanych stron. Zakaz ten nie dotyczy jednak tajemnicy zawodowej dziennikarza, a także lekarza i lekarza dentysty.
Prawny obowiązek co do zawiadomienia o pewnych rodzajach przestępstw spoczywa także na instytucjach państwowych i samorządowych, które dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu.
Instytucje takie są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub policję, a także przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa.
„Niewykonanie nakazu przewidzianego w art. 304 § 2 kodeksu postępowania karnego może stanowić przestępstwo stypizowane w art. 231 § 1 lub 2 kodeksu karnego wówczas, gdy funkcjonariusz publiczny, zobowiązany na podstawie tego przepisu do denuncjacji, nie zawiadamia o przestępstwie ściganym z urzędu, pomimo świadomości tego, że je popełniono, oraz gdy sam ma świadomość tego, iż przekracza uprawnienia lub nie dopełnia obowiązków, i przez to działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego” (fragment wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2008 r. WA 1/08, OSNKW 4/2008, poz. 31).
Jak prawidłowo zawiadomić o przestępstwie?
Zawiadomienia o przestępstwie dokonuje się, powiadamiając prokuratora lub policję. Jeżeli w danej sprawie powinno być wszczęte śledztwo, a sama sprawa trafi na policję, to powinna ona przekazywać ją prokuratorowi stosownie do art. 304 § 3 kpk. W przypadku wątpliwości nie należy zatem roztrząsać, gdzie złożyć takie zawiadomienie. Warto wiedzieć, że może być ono złożone w dowolnej formie.
Ważne jest jednak, aby skutecznie dotarło do właściwego organu. Jeżeli zawiadomienie nastąpiło w formie ustnej, to sporządza się wspólny protokół z jego przyjęcia, a także z przesłuchania osoby zawiadamiającej w charakterze świadka.
Fałszywe zeznanie
Zgodnie z art. 238 kodeksu karnego, kto zawiadamia o przestępstwie lub o przestępstwie skarbowym organ powołany do ścigania, wiedząc, że przestępstwa tego nie popełniono, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.
Mając na uwadze treść art. 7 kpk, a także art. 303 kpk, za uprawnione może uznać twierdzenie, iż nie popełnia przestępstwa ten, kto złożył zawiadomienie o przestępstwie, którego nie popełniono, jeżeli w jego ocenie, wyrobionej z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, przestępstwo takie miało miejsce.
Nie trzeba się zatem obawiać odpowiedzialności z art. 240 kpk, gdy istnieją dostateczne podstawy ku temu, aby sądzić, iż przestępstwo zostało popełnione. Taka konstrukcja przepisów ma chronić zarówno organy ścigania (przed nieuzasadnionymi zawiadomieniami o rzekomych przestępstwach), jak i osoby, które mogłyby stać się ofiarami czyjegoś braku rozsądku czy też złośliwości, np. w stosunku do nielubianego sąsiada.
Co zrobić, gdy istnieje obawa co do złożenia zawiadomienia?
W wielu przypadkach istnieje obawa co do złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Wynika to z różnych przyczyn. Po pierwsze – ze strachu przed zemstą ze strony sprawcy. Po drugie – z braku zaufania do organów ścigania. Po trzecie wreszcie, z braku wiary w przepisy i wymiar sprawiedliwości, który je realizuje – głównie z powodu ich treści, niepokrywających się ze społecznymi oczekiwaniami, w tym z wyobrażeniami o sprawiedliwości.
W takich przypadkach, gdy zachodzi uzasadniona obawa użycia przemocy lub groźby bezprawnej wobec osoby składającej zawiadomienie lub osoby dla niej najbliższej, można zastrzec dane dotyczące miejsca swojego zamieszkania do wyłącznej wiadomości prokuratora lub sądu. Pisma procesowe doręcza się wówczas do instytucji, w której osoba składająca zawiadomienie jest zatrudniona lub też na inny wskazany przez nią adres.
Czy można odmówić przyjęcia zawiadomienia?
Każde złożone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa powinno zostać przyjęte. Dotyczy to także zawiadomień, które mogą wydawać się bezzasadne. Etap przyjęcia zawiadomienia nie jest bowiem etapem oceny jego wiarygodności. Do oceny wiarygodności służy wszakże dopiero postępowanie sprawdzające.
W jego ramach można zażądać uzupełnienia w wyznaczonym terminie danych zawartych w zawiadomieniu o przestępstwie lub dokonać sprawdzenia faktów w tym zakresie.
W postępowaniu sprawdzającym nie przeprowadza się jednak dowodu z opinii biegłego ani czynności wymagających spisania protokołu, z wyjątkiem przyjęcia ustnego zawiadomienia o przestępstwie lub wniosku o ściganie oraz przesłuchania w charakterze świadka osoby zawiadamiającej.
Czy przepisy wystarczą?
Stosownie do art. 303 kodeksu postępowania karnego, jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, wydaje się – z urzędu lub na skutek zawiadomienia o przestępstwie – postanowienie o wszczęciu śledztwa, w którym określa się czyn będący przedmiotem postępowania oraz jego kwalifikację prawną. W takim przypadku wszczęcie postępowania jest obligatoryjne.
Realizując zasadę legalizmu, o której mowa w art. 10 § 1 kpk, organ wszczyna postępowanie karne. Na tym etapie nie musi być pewności co do faktycznego popełnienia przestępstwa. Wystarczy samo podejrzenie jego popełnienia, byle uzasadnione.
Ustalenie, czy został popełniony czyn zabroniony i czy stanowi on przestępstwo lub przestępstwo gospodarcze, jest bowiem celem prowadzonego śledztwa bądź dochodzenia (jak stanowi art. 297 § 1 kpk).
Organy prowadzące postępowanie karne, np. policja czy prokurator, nie mają jednak przymiotu nieograniczonej wiedzy co do czynów zabronionych popełnionych w najrozmaitszych miejscach i w najróżniejszym czasie.
Ich wiedza na ten temat kształtowana jest zazwyczaj poprzez informacje otrzymywane od innych podmiotów. W pewnych wypadkach złożenie zawiadomienia o popełnionym przestępstwie jest obowiązkowe, a nawet zagrożone sankcją karną.
Niemniej jednak w sporej ilości przypadków – tak jak zostało to pokrótce przedstawione powyżej – różne podmioty nie mają obowiązku informować organów ścigania o popełnionych przestępstwach albo też nie ponoszą kary za nieudzielenie takich informacji.
Co więcej, pewna kategoria przestępstw jest ścigana tylko na wniosek pokrzywdzonego (np. pozbawiania życia sąsiadów) lub też może być ścigana tylko przez niego (np. pomawianie burmistrza lub dyrektora samorządowej jednostki organizacyjnej zarządzającej nieruchomościami o to, że jest złodziejem).
Wiara w omnipotencję, a także w idealne działanie organów państwowych, cechuje społeczeństwa, które dopiero uczą się korzystać z wolności jako – zadanej też im – odpowiedzialności za państwo. Co więcej, żaden system nie jest doskonały. Dlatego też niezmiernie ważna pozostaje społeczna odpowiedzialność za to, co się dzieje wokół nas.
Odpowiedzialność nie tylko za siebie, lecz także za innych, jak również za dobro wspólne, którym niewątpliwie jest ład i porządek społeczny. Odpowiedzialność ta wyraża się w bardzo różny sposób. Jednym z jej przejawów będzie informowanie właściwych organów o dokonanym przestępstwie i współdziałanie z nimi w zwalczaniu tego stanu rzeczy.
Niestety, w Polsce nie jest to dobrze postrzegane. Samo poinformowanie odpowiedniego organu o tym, że zostało naruszone prawo, częstokroć określa się mianem donosicielstwa.
Dlatego też – dopóki nie zostanie przełamana społeczna, w tym psychiczna, bariera w tym względzie – dopóty ciężko będzie realnie odczuwać komfort życia, płynący z poszanowania prawa oraz zasad współżycia społecznego. Do tego potrzeba przede wszystkim społecznej, a także indywidualnej odpowiedzialności, a czasami także i przełamania strachu. Same przepisy tu nie wystarczą.