Czerwona kartka dla ludzkości!

Czerwona kartka dla ludzkości!; fot. unsplash
Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC), organ ONZ, przedstawił w sierpniu br. dramatyczny raport na temat globalnego ocieplenia.
Zobacz także
L’Avenir Du Monde sp. z o.o. Rozwiązania Ecosorting – odpowiedź na przepisy nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach

Ecosorting oferuje urządzenia techniczne jak i wsparcie formalne w zakresie wyłączenia właścicieli jak i posiadaczy mieszkań nieruchomości wielolokalowych ze zbiorowej odpowiedzialności za nieprawidłową...
Ecosorting oferuje urządzenia techniczne jak i wsparcie formalne w zakresie wyłączenia właścicieli jak i posiadaczy mieszkań nieruchomości wielolokalowych ze zbiorowej odpowiedzialności za nieprawidłową segregację odpadów komunalnych.
UNIQA Dobre praktyki w ubezpieczeniach fotowoltaiki

Pożary instalacji fotowoltaicznych i banków energii to już nie rzadkość, a ich liczba systematycznie wzrasta wraz ze zwiększeniem zainstalowanych rozwiązań na rynku. Z uwagi na to, że liczba tego typu...
Pożary instalacji fotowoltaicznych i banków energii to już nie rzadkość, a ich liczba systematycznie wzrasta wraz ze zwiększeniem zainstalowanych rozwiązań na rynku. Z uwagi na to, że liczba tego typu instalacji stale rośnie, warto wiedzieć co zrobić, jeśli dojdzie do pożaru.
ROCKWOOL Polska Sp. z o.o. Fotowoltaika na dachu płaskim z płytami HARDROCK

Panele fotowoltaiczne z coraz większym natężeniem wrastają w miejską tkankę, uwalniając nas od wysokich rachunków za prąd. Montowane są nie tylko na dachach domków jednorodzinnych czy biurowców, ale również...
Panele fotowoltaiczne z coraz większym natężeniem wrastają w miejską tkankę, uwalniając nas od wysokich rachunków za prąd. Montowane są nie tylko na dachach domków jednorodzinnych czy biurowców, ale również uczelni, szkół, bibliotek czy kompleksów rekreacyjnych. Nadchodzące inicjatywy UE zobowiążą właścicieli budynków do instalowania paneli fotowoltaicznych na płaskich dachach powyżej 250 m2 na budynkach użyteczności publicznej i komercyjnych od 2027 r., wspierając przyspieszony wzrost do 600 GW.
Dokument stanowi obszerną analizę przeszło 14 tys. prac naukowych, w których 751 naukowców z kilkudziesięciu krajów i 195 reprezentantów rządów całego świata podsumowuje wiedzę na temat dotychczasowych zmian klimatu i dalszych prognoz. Jest to najbardziej kompleksowy zbiór ustaleń, jak zmiany klimatu wpłyną na świat i ludzi w najbliższych dekadach.
Naukowcy twierdzą, że katastrofy można jeszcze uniknąć, świat musi jednak działać szybko. Istnieje nadzieja, że głębokie cięcia emisji gazów cieplarnianych mogą ustabilizować rosnące temperatury.
Raport IPCC „to czerwona kartka dla ludzkości” – ocenił sekretarz generalny ONZ, António Guterres. – Jeśli teraz połączymy siły, możemy zapobiec katastrofie klimatycznej. Jednak, jak jasno wynika z tego raportu, nie ma czasu na opóźnienia i wymówki. Liczę na liderów rządów i wszystkich interesariuszy COP26.
Oto najważniejsze ustalenia raportu IPCC:
- Dowody przedstawione przez naukowców jednoznacznie wskazują: to człowiek podgrzewa klimat,
- Do 2040 r. globalna temperatura powierzchni ziemi wzrośnie o 1,5–1,6°C,
- Ocieplenie klimatu doprowadzi do zwiększonej częstotliwości ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak powodzie i susze,
- Poziom mórz może wzrosnąć o ponad metr do roku 2100.
Raport IPCC (liczy 42 str.) opublikowano krótko przed szczytem klimatycznym COP26 w Glasgow, gdzie jednym z głównych, długoterminowych postanowień jest utrzymanie wzrostu średniej temperatury na świecie poniżej 2°C. Ten sam postulat, wypracowany w ramach Porozumienia Paryskiego z 2015 r., znalazł się w raporcie IPCC.
– Raport IPCC mówi wprost, że zmierzamy do punktu zwrotnego. Nauka ogłasza to po raz kolejny, ale to nie raport kontynuacji. To wręcz ostateczne potwierdzenie, że stoimy przed olbrzymią zmianą klimatyczną, która dotknie każdą sferę naszego życia – ocenia prof. Bogdan Chojnicki, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. – System klimatyczny był przez tysiące lat w stanie quasi równowagi, z lekkimi tylko fluktuacjami. Podwyższenie temperatury o 1,5°C to zupełnie nowe warunki i moment przełomowy. To tak jak z jazdą samochodem, kiedy z trasy o gładkim asfalcie wpadamy z dużą prędkością na drogę pełną dziur i wybojów. Wtedy reagujemy i zwalniamy – dodaje.
A dyrektorka HEAL Polska, Weronika Michalak alarmuje: – Teraz już nikt nie powinien mieć wątpliwości, że spalając paliwa kopalne, człowiek odpowiada za wzrost poziomu gazów cieplarnianych. Mówiąc wprost: jest źle. Musimy pamiętać, że wzrost temperatury nie oznacza tylko, że będzie cieplej. Będzie też więcej ekstremalnych zjawisk: burz, trąb powietrznych, potężnych ulew czy gradobić. Zmiana całego ekosystemu spowoduje wymieranie jednych gatunków i rozszerzenie terenów zamieszkiwania innych. W Europie już mamy komary tygrysie, które przenoszą malarię, a wystąpienie dengi w naszej części kontynentu to tylko kwestia czasu. W Bałtyku będzie więcej śmiercionośnych bakterii z rodzaju Vibrio – wylicza.
… czy to już koniec świata?
Prof. Chojnicki podkreśla, że musimy być też gotowi na duże zmiany społeczno-gospodarcze. – Już teraz rolnicy w Polsce mówią, ze mają kłopoty ze żniwami z powodu deszczu i to wystarczy, aby doszło do zawirowania cen.
Wyobraźmy sobie, że kilka dużych obszarów rolniczych na świecie dotknie susza albo pożary przez nią wywołane. Wtedy ich wpływ na system gospodarczy świata będzie dużo większy. – Wskazuje, że zmiany klimatu mogą wywołać migracje o skali, której nigdy nie doświadczyliśmy. – To chociażby susze w basenie Morza Śródziemnego, które wymuszą zmiany demograficzne na znacznym obszarze. Ludzie pytają: czy to już koniec świata? Z pewnością będzie to nadwyrężenie całego systemu, a później wystarczy już tylko iskra. Według raportu zostało nam około 20 lat. Wtedy czeka nas nowy świat, a nikt nie wie, jak on dokładnie będzie wyglądał. Z pewnością koszty adaptacyjne będą coraz wyższe – prognozuje.
Gdańsk pod wodą
Zdaniem szefowej HEAL Polska migracje wywołane globalnym ociepleniem mogą dotyczyć także Polski. – Wzrost poziomu mórz i oceanów może doprowadzić do podtopień, a nawet zalania Żuław i nadbałtyckich miejscowości i miast. Przypomnijmy sobie śmierć harcerek podczas nawałnicy na Kaszubach. Pojawiło się tłumaczenie, że przecież taka nawałnica to rzecz naturalna. Tak nie jest. Nasz świat zmieni się niemal całkowicie, jeśli nie zerwiemy z kłamstwem na temat klimatu, nie zaczniemy poważnie traktować wyzwań klimatycznych i nie będziemy słuchać głosu nauki – ostrzega.
Także pesymistą co do reakcji władz i ich ewentualnych decyzji jest profesor Chojnicki. – Jesteśmy przedstawicielami gatunku Homo sapiens – ten przymiotnik chyba zobowiązuje? Musimy się zatrzymać! – apeluje.
Nie więcej niż 2°C!
Przekroczenie punktu krytycznego, czyli wzrost temperatury o więcej niż 2°C, doprowadzi do skutków, które trudno przewidzieć. Część systemu klimatycznego, w odpowiedzi na globalne ocieplenie, może ulec nagłej transformacji. Efektem tej transformacji może być katastrofa klimatyczna.
Załączony wykres ukazuje zmianę temperatury na świecie od roku 1850. Na niebiesko zaznaczone są wartości występujące w symulacji komputerowej nieuwzględniającej ludzkiej działalności. Są to czynniki występujące naturalnie w przyrodzie, takie jak energia słoneczna i działalność wulkanów. Na brązowo zaznaczone są wartości uwzględniające ludzką działalność zagrażającą dotychczasowemu funkcjonowaniu ludzi na Ziemi.
Warto może w tym miejscu przywołać stare indiańskie przysłowie, które mówi:
„Ziemi nie dziedziczymy
po naszych przodkach,
pożyczamy ją od naszych
wnuków”.
Bla, bla, bla… – 30 lat bełkotu
Tak Greta Thunberg podsumowała podczas konferencji Pre-COP26 w Mediolanie1, jak i w trakcie samego szczytu klimatycznego COP26 w Glasgow, dotychczasowe dyskusje polityków wskazując na ich puste słowa i obietnice. – Wciąż słyszymy z ust polityków te same slogany, które w praktyce nic nie znaczą, są jedynie bełkotem, który nie ma pokrycia w rzeczywistości.
– Od lat 90 ubiegłego wieku pojawiło się ponad 50% dzisiejszej emisji, w czym 1/3 od 2005 r. Lata składania obietnic bez realnych działań doprowadziły nas w tym roku do drugiego największego wzrostu emisji w historii. Liderzy udają, że słuchają głosu aktywistów i aktywistek na eko-konferencjach, lecz w rzeczywistości robią coś zupełnie przeciwnego. Otwierane są nowe kopalnie, budowane nowe rurociągi…, a odpowiedzialni za to politycy gratulują sobie działań pro-klimatycznych. Emisje wciąż wzrastają, a politycy wciąż umywają ręce posługując się pustymi frazesami.- Jeśli ich bełkot jest jedynym działaniem na rzecz klimatu, to go nie chcemy! – podkreśla Greta.
Dla niektórych rejonów jest już za późno, by same redukcje i unikanie emisji zatrzymały czy naprawiły często nieodwracalne już skutki. – Nie akceptujmy straconych kultur, śmierci głodowych czy masowej ekstynkcji. [...] Najwyższy czas na zajęcie się tymi najbardziej narażonymi na skutki zmian klimatycznych. Straty i szkody powinny być w centrum uwagi! – apeluje inna aktywistka, Vanessa Nakate z Ugandy. – Mamy szansę zmienić bieg rzeczy.
Wymówki polityków nie stanowią dla nas granic, możemy zapobiec kryzysowi.
Najlepszy komentarz do tych słów stanowi opinia części obserwatorów o Szczycie Klimatycznym w Glasgow, że jest to WYDARZENIE MARKETINGOWE!
1 Pre-COP26, konferencja w Mediolanie (30 IX–2 X), która poprzedziła Szczyt Klimatyczny COP26 w Glasgow (31 X–13 XI). W ramach Youth4Climate zaproszono tam też młodych aktywistów.