Sytuacja mieszkaniowa Polaków
Aktualny zasób mieszkaniowy w Polsce obejmuje około 15,2 miliona mieszkań, fot. Pixabay
Średnia powierzchnia mieszkania w Polsce jest o ponad 20 mkw. mniejsza od średniej unijnej, a odsetek przeludnionych lokali jest o prawie 20 punktów procentowych wyższy – takie wnioski płyną z raportu „Mieszkaniówka na rozdrożu 2.0” przygotowanym przez Cushman & Wakefield. To poniekąd wyjaśnia, skąd tak duże zainteresowanie zakupem własnego mieszkania.
Dobre wyniki rynku mieszkaniowego to za mało
Aktualny zasób mieszkaniowy w Polsce obejmuje około 15,2 miliona mieszkań i zdecydowana część to nieruchomości, których właścicielami są osoby prywatne.
Pierwszy kwartał 2024 przyniósł historycznie najwyższą kwartalną liczbę w zakresie rozpoczętych budów mieszkań. Od stycznia do marca deweloperzy zaczęli realizację prawie 42 000 mieszkań – o 79% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku i o 33% więcej niż w tym samym okresie 2022 roku. Więcej też wydano pozwoleń na budowę – o 45% r/r.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że wzrosty dotyczą także lokali będących w sprzedaży. Z danych serwisu Otodom, na koniec czerwca w ofercie na rynku pierwotnym pozostawało ponad 50 000 mieszkań oferowanych na sprzedaż.
– Statystyczny deficyt mieszkaniowy, wynosi około półtora miliona brakujących lokali. Z całą pewnością można powiedzieć, że liczba ta jest niedoszacowana i nie uwzględnia różnych typów mieszkań. Z jednej strony, nie uwzględnia ona pracowników korporacyjnych, sezonowych, zagranicznych, migrantów wojennych i studentów, a z drugiej – jest ona zakłócona przez tzw. drugie domy, czyli nieruchomości mieszkalne używane okresowo i zlokalizowane na przykład w kurortach. Nie bez powodu gminą z największą liczbą mieszkań na 1000 mieszkańców są Międzyzdroje czy Mielno, a Warszawa znajduje się dopiero na 11. pozycji – wyjaśnia Karolina Furmańska, Associate, ekspertka rynku mieszkaniowego w Cushman & Wakefield.
Alternatywą dla własności jest wynajem. Jednak autorzy raportu Cushman & Wakefield twierdzą, że mieszkaniowa dziura podażowa nadal istnieje. W ciągu najbliższych lat liczba mieszkań na wynajem ma powiększyć się o kolejne 30 tys.
Może Cię zainteresuje: Wynajem mieszkania kupionego w ramach programu mieszkaniowego
Polskie mieszkania odbiegają od standardów europejskich
– Obywatele Polski mają jedne z najmniej korzystnych warunków mieszkaniowych w UE, zarówno pod względem liczby mieszkań, jak i ich jakości – twierdzi Ewa Derlatka-Chilewicz, Head of Research, Cushman & Wakefield.
Wyjaśnia dalej: – Średnia powierzchnia mieszkania w Polsce wynosi 75,5 mkw., co oznacza, że jest ona o 21 mkw. mniejsza od średniej unijnej. Ponadto w niektórych miastach, takich jak Gdańsk, Wrocław czy Poznań, średnia wielkość lokali na przestrzeni ostatnich lat maleje. Również średnia liczba pokoi na osobę w Polsce jest niższa o 0,5 od średniej europejskiej i wynosi 1,1, a wskaźnik odsetka populacji żyjącej w przeludnionych mieszkaniach wynosi 35,8%, będąc aż o 19 punktów procentowych powyżej średniej. Stawia nas to w czołówce krajów z jednymi z najmniej atrakcyjnych warunków mieszkaniowych w Europie, co w połączeniu z wysokimi kosztami mieszkań stanowi poważną barierę uniemożliwiającą osiągnięcie akceptowalnego standardu życia.
Może Ci się spodoba: Wsparcie strony popytowej nieruchomości a podaż
Ceny ofertowe nadal rosną
Średnie ceny ofertowe nowych mieszkań na rynku pierwotnym w głównych miastach Polski na koniec maja 2024 nadal rosły, a największy, bo 21%, wzrost odnotowano w Krakowie oraz Łodzi. Za nimi uplasowały się: Poznań z 18% wzrostem, Wrocław i Gdańsk z 17%.
Na rynku wtórnym również mamy do czynienia ze wzrostami. Ceny ofertowe w Krakowie wzrosły aż o 28% r/r, a w Warszawie – o 26% r/r. W Gdańsku i Katowicach podwyżki były najniższe spośród grupy największych miast, aczkolwiek także dwucyfrowe – 17%.
Autorzy raportu przygotowali również ciekawe wyliczenia. Przykładowo: na nowe mieszkanie w stolicy trzeba oszczędzać aż 24 lata, a na używane – 26 lat przy założeniu odkładania aż 50% rocznych zarobków netto na ten cel.
Zainteresowanie kredytami hipotecznymi nie słabnie
Zdecydowana większość Polaków potrzebuje dodatkowego finansowania na zakup własnego M. Raptowny wzrost stóp procentowych po 2021 roku wyhamował dostęp do kredytów. Jednak wprowadzenie programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.” w 2023 przywrócił zainteresowanie klientów bankowym finansowaniem. Według danych BIK w czerwcu 2024 roku liczba zapytań o kredyty mieszkaniowe wzrosła o blisko 52% r/r.
Liczba potencjalnych kredytobiorców wyniosła na koniec czerwca 27 450, co oznacza wzrost o 25% r/r. W porównaniu do kwietnia 2024 roku zauważalny jest spadek o 15,6%, co jest podyktowane zakończeniem w II kwartale przyjmowania wniosków w ramach programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”.
Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w czerwcu 2024 roku wyniosła prawie 443 000 PLN i wzrosła o 15,9% r/r. oraz o 1,7% w stosunku do maja 2024.
Prognozy
Eksperci Cushman & Wakefield przewidują, że pod koniec 2024 i w następnym roku będą utrzymywały się wzrosty cen mieszkań, szczególnie jeśli wprowadzony zostanie program „Mieszkanie na start”.
Źródło: Cushman & Wakefield