Miasta walczą z podwyżkami – inwestycje w inteligentne i energooszczędne rozwiązania

Eksperci podkreślają, że technologia ma służyć dobru mieszkańców, aby żyło im się lepiej. Ogromne wzrosty cen energii i koszty zużycia wody, kończące się zasoby naturalne, wymuszają wejście technologii. Systemy zarządzania oświetleniem w mieście czy optymalizacja zużycia wody, pozwalają obniżyć rachunki nawet o 60–70 proc.

Optymalizacja oświetlenia ulicznego

Dane opublikowane przez Visual Capitalist pokazują, że oświetlenie uliczne odpowiada za 20 proc. całkowitego zużycia energii w miastach. Niezbędne stają się więc inwestycje nie tylko w energooszczędne oprawy, ale też w systemy optymalizujące użycie oświetlenia. Wymiana energochłonnych lamp sodowych i rtęciowych na nowoczesne lampy LED zmniejsza zużycie prądu o połowę, a inteligentny system zarządzania daje kolejne 25 proc. oszczędności. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podaje, że energochłonne lampy rtęciowe i sodowe stanowią aż 60 proc. źródeł światła w Polsce.

Samorządowcy wskazują, że oświetlenie uliczne w większości gmin polskich wciąż ma kilkanaście lub kilkadziesiąt lat i wymaga modernizacji. Niektóre gminy idą w tym kierunku bardzo mocno. Przykładowo w Bolesławcu, praktycznie wszystkie oprawy oświetleniowe zostaną wymienione. Oszczędności według starych cen wyniosą 500 tys. zł, a według nowych cen – ponad 2 mln zł.

Może Cię zainteresuje: Nowy podatek od wzrostu wartości nieruchomości

Według Northeast Group, globalny rynek inwestycji w energooszczędne oświetlenie uliczne LED osiągnie wartość 28,1 mld dol. w ciągu najbliższych kilku lat. Do 2030 roku ponad 70 proc. lamp ulicznych będzie opartych na diodach LED, a co czwarta będzie zarządzana w ramach inteligentnych rozwiązań smart city. Ten trend zwiększonych inwestycji oświetleniowych nie omija Polski. Sama Warszawa wymieni w ciągu kilku miesięcy wszystkie oprawy oświetleniowe przy drogach krajowych, wojewódzkich i powiatowych. Wymiana około 38 tys. tradycyjnych opraw sodowych na nowe LED to koszt ponad 32 mln zł brutto, ale dzięki mniejszemu zużyciu prądu miasto zaoszczędzi 23 mln zł rocznie. Z kolei w gminie Ścinawa na Śląsku, niebawem 12 wsi będzie korzystać z nowoczesnego, inteligentnego systemu Smart Light do zarządzania lampami ulicznymi. Takie rozwiązanie umożliwia inteligentne sterowanie oświetleniem w taki sposób, by natężenie światła zmieniało się w zależności od warunków atmosferycznych czy lokalizacji.

Oszczędności w zużyciu wody

Drugi ważny obszar, gdzie poważnie szuka się oszczędności to zużycie wody. Mimo wielu sygnałów o zagrożeniu dla bezpieczeństwa wodnego w Polsce wciąż tracone jest zbyt dużo wody pitnej. Z raportu NIK wynika, że w trakcie dwóch lat w 20 kontrolowanych przedsiębiorstwach wodno-kanalizacyjnych w gminach wiejskich doszło do 1,8 tys. awarii. Jedna trzecia wody wyciekła z ich sieci, zanim trafiła do mieszkańców. Rozwiązania smart city mają temu zapobiegać. System typu Smart Water na bieżąco śledzi dane z wodomierzy o przepływie wody, dzięki czemu można szybko zidentyfikować ewentualną awarię i jej miejsce. To pozwala zapobiec stratom wody, jak i ograniczyć koszty remontów chodników i dróg. System wyłapuje także nieprawidłowości u użytkowników wody, np. w szkołach.

Wprowadzane rozwiązania smart

Inwestycje w obszarze oświetlenia i zużycia wody przeprowadził już Bolesławiec na Dolnym Śląsku, nazywany jednym z najbardziej inteligentnych miast w Polsce. Pierwsze inwestycje dotyczyły wypożyczalni rowerów miejskich. Następnie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji umożliwiło w pełni zdalny i bezobsługowy odczyt stanu wodomierzy po przejściu z systemu radiowego na GSM. Kolejna inwestycja to właśnie inteligentne i energooszczędne oświetlenie uliczne. Ostatnim ze zrealizowanych dotychczas przedsięwzięć było zamontowanie czujników zanieczyszczenia powietrza, które mierzą w czasie rzeczywistym stężenie pyłów zawieszonych: PM1, PM2,5 i PM10.

W efekcie inteligentnych inwestycji spadają koszty utrzymania nie tylko infrastruktury miejskiej, ale też koszty gospodarstw domowych. Według rankingu firmy Curulis koszty utrzymania rodziny w Bolesławcu są najniższe na Dolnym Śląsku. Miasto pod tym względem zajmuje ósme miejsce w Polsce. Zdaniem prezydenta miasta inwestowanie w smart city poprawia jakość życia mieszkańców i ich zadowolenie, a to może być jednym z ważniejszych obecnie kryteriów także dla inwestorów.

Może Cię zainteresuje: Lokalne magazyny energii mogą być opłacalne

Przykładowo, duży światowy inwestor SRG Global z siedzibą w Detroit szukał miejsca na ulokowanie zakładu w Słowacji, Rumunii, Polsce, Czechach i ostatecznie wybrał Bolesławiec. Ważne dla nich było to, gdzie ludzie będą chcieli mieszkać. Okazało się, że pomocna była akcja „Przeprowadź się do Bolesławca”, w której pokazywano ludziom dobrze działające szkoły, obiekty sportowe, park wodny. Ten wykaz różnych atrakcji podnoszących standard życia zadecydował, że dzisiaj firma zatrudnia tu prawie 500 osób i dobrze prosperuje.

Samo sformułowanie smart city często kojarzy się z czymś takim, jak np. biomarchewka, która dla wielu jest dokładnie tym samym, co zwykła marchewka, ale przez stempelek bio jest o 30 proc. droższa. Należy oswoić się z tym, czym jest smart city, czym jest technologia ułatwiająca życie, a dopiero potem budować to zainteresowanie, które przekłada się na faktyczne wdrożenia. Dynamika ich wzrostu jest coraz większa i w miastach, i w małych miejscowościach.

Źródło: Newseria Biznes

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!